– Wybuch miał miejsce w czeskich Kralupach nad Wełtawą. Nie nastąpił w części polskiej spółki Synthos, ale na terenie instalacji Unipetrolu, należącego do polskiego Orlenu – taką informację podała rzeczniczka Synthosa Agata Kościelnik. Czeska straż pożarna oświadczyła, iż w wyniku eksplozji zginęło sześć osób, a wielu jest rannych.
– Znaleziono sześć martwych osób i są tam także ciężko ranni – powiedziała rzeczniczka straży pożarnej środkowych Czech Vladimira Kerekova.
Wiadomo, że do tragedii doszło około godziny 10. Według informacji burmistrza Kralup, Petera Holka, wybuch nastąpił w strefie oddalonej od miasta oraz nie ma bezpośredniego zagrożenia dla mieszańców. Ze wstępnych infrormacji wynika, iż nie ma Polaków wśród ofiar.
W zakładach chemicznych polskiej firmy produkowane są kauczuki syntetyczne i polistyreny do spieniania wielu różnych substancji. Na miejscu zdarzenia pracują służby straży pożarnej i pogotowia.
– Na miejscu są nasi inspektorzy, cały czas sprawdzają, jak do tego wybuchu doszło – poinformowała lokalna policja.