W domu jednorodzinnym w miejscowości Krzyków pod Wrocławiem doszło do wybuchu ognia w biokominku. W incydencie poszkodowane zostały trzy osoby – w tym dwoje dzieci. Najbardziej ucierpiała 9-letnia dziewczynka, która w ciężkim stanie została przetransportowana do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń w Ostrowie Wielkopolskim.
Do zdarzenia doszło 16 grudnia w miejscowości Krzyków (pow. Wrocławski, woj. dolnośląskie) pod Wrocławiem – podaje „Super Express”. W piątek 16 grudnia, w jednym z mieszczących się tam domów jednorodzinnych doszło do eksplozji. Wybuchł ogień z biokominka, w wyniku czego ranne zostały trzy osoby. Gdy strażacy zjawili się na miejscu, wszyscy poszkodowani przebywali już na zewnątrz budynku. Eksplozja raniła matkę oraz dwójkę jej dzieci.
Dramat pod Wrocławiem. Wybuchnął ogień w biokominku. 9-letnia dziewczynka jest w stanie ciężkim
Największych obrażeń doznała 9-letnia dziewczynka. Zdiagnozowano u niej poparzenie głowy i górnych dróg oddechowych. Stan dziecka okazał się tak poważny, że kolejnego dnia zdecydowano o przetransportowaniu dziewczynki do Wielkopolskiego Centrum Leczenia Oparzeń przy szpitalu w Ostrowie Wielkopolskim.
Obecnie 9-latka przebywa na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Jak podaje „SE” – zdaniem lekarzy jej stan wciąż jest bardzo poważny.
Portal przypomina, że podobny wypadek miał miejsce w ubiegłym roku, w Poznaniu – również w grudniu. Wówczas poszkodowana została 29-letnia kobieta, która uzupełniała paliwo w biokominku, oraz dwoje jej dzieci. W czasie procedury doszło do gwałtownego zapalenia się paliwa. Jedno z dzieci – dwutygodniowy chłopiec – doznał oparzeń 25 proc. powierzchni ciała. Wówczas również zdecydowano się na przetransportowanie poszkodowanego malca do szpitala w Ostrowie Wielkopolskim.