Wyciekły maile! Państwo chciało kupić… Biedronkę!? Premier SZCZERZE o „prywaciarzach”

Wyciekł mail Morawieckiego. Mówił o Orlenie i kupnie Żabki i Biedronki
Fot.Facebook.com/pisorgpl

Oni naprawdę chcą to zrobić? Państwo odkupi Żabkę a nawet… Biedronkę!? Prezes PiS Jarosław Kaczyński wspominał w czasie swojej wczesnokampanijnej trasy po polskich miejscowościach, że zaistniał pomysł odkupienia sieci sklepów Żabka przez Skarb Państwa. Treść maili, które wyciekły ze skrzynki mailowej byłego szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michała Dworczyka, wskazuje, że rozważania w tej kwestii naprawdę toczyły się w partyjnych kuluarach PiS-u. Co więcej, plany zakładały również repolonizację Biedronki – przekazał „Super Express”.

REKLAMA

„Wiecie państwo na pewno wszyscy, co to jest Żabka. Sklepy Żabka też być może zostaną odkupione” – zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński w czasie spotkania z wyborcami w Puławach, przypomina „SE”.

Miałaby to być część planu Prawa i Sprawiedliwości, który zakłada „odbijanie tych najbardziej strategicznych części naszej gospodarki z rąk kapitału zewnętrznego”. „Idziemy w tym kierunku” – zapewniał szef PiS-u.

Nic dziwnego, że ta śmiała deklaracja wykupienia miliardowej sieci sklepów wywołała poruszenie opinii publicznej. Dziennikarze pospieszyli z prośbą o komentarz do władz podmiotu całej dyskusji, czyli samej Żabki. Żabka zdementowała, jakoby trwały jakiekolwiek ruchy w tym kierunku lub nawet rozmowy. „Relacjonowana wypowiedź nie odnosi się do żadnego konkretnego procesu z naszym udziałem, więc nie mamy podstaw do jej komentowania” – brzmiało oświadczenie sieci Żabka, przytacza „SE”.

REKLAMA

Wyciekły maile Dworczyka. Premier mówił o „kupowaniu Biedronki”

Pierwsze oznaki rzekomych planów wejścia Skarbu Państwa na duży rynek spożywczy pojawiły się już w 2020 roku. Mowa była o tzw. Polskim Holdingu Spożywczym. Mówił o nim wówczas dla „money.pl” ówczesny wiceminister aktywów państwowych Artur Soboń.

„Wtedy bylibyśmy obecni „od pola do stołu”. (…) Sieć sklepów kontrolowana przez państwo byłaby na pewno czymś, co by uzupełniało to, nad czym w tej chwili pracujemy, czyli nad obecnością państwa na kilku rynkach w ramach przetwórstwa produktów rolno-spożywczych. Byłoby to dobrym rozwiązaniem dla producentów rolnych i polskich grup producenckich” – mówił wówczas Soboń dla „money.pl”.

Ta wypowiedź rozwścieczyła z premiera Mateusza Morawieckiego. Być może z powodów wizerunkowych, gdyż zaczęto planowany holding porównywać do PGR-u lub nazywać „warzywniakiem plus”. Z maili, które wyciekły ze skrzynki Dworczyka, dowiadujemy się, jak wyglądały kulisy tego konfliktu.

REKLAMA

„Kto z was ma najlepszą relację z A. Soboniem to poslijcie (pisownia org.) mu to, że ‘dostaliscie cos takiego od kolegi i że może warto pewne realia miec z tył z głowy i że może Drogi Arturze – najpierw pomyśl potem powiedz, a nie odwrotnie’” – taką wiadomość miał wysłać Morawiecki do szefa KPRM oraz rzecznika rządu Piotra Mullera.

Kupowanie Biedronki nie ma sensu; państwo zarządza biznesem gorzej, niż prywaciarz, a Orlen nie zarabia na paliwie, tylko „spożywce”. Wyciekł mail premiera Morwieckiego

W dalszej części korespondencji premier tłumaczy, dlaczego kupno przez Skarb Państwa Żabki i… Biedronki to zły pomysł. Poniżej treść maila przytoczonego przez „SE”, a napisanego przez premiera, który miał zostać przekazany wiceministrowi Soboniowi. Morawieckiemu „wypsnęła” się także interesująca ciekawostka o Orlenie…

REKLAMA

„Cześć,

Pomysł – Kupowanie Żabki

Ma nadzieję, że to tylko medialna kaczka. Ale dla porządku. Gdyby nawet kupić Biedronkę (największy podmiot i najbardziej dochodowy), który ma 55 mld obrotów to i tak by to nic nie dało. Biedronka ma na tym biznesie 4% marży (tyle samo w procentach co Walmart w USA) co odpowiada 2,25 mld PLN zysku , z którym można coś zrobić. Dodam, że nikt w podobnym biznesie nie ma dużo marży. Jeśli więc według haseł medialnych kupimy taką sieć by oddać coś dostawcom i kupującym, to moglibyśmy oddać po 1,1 mld kupującymi producentom i wyzerować zysk. A więc bez większego wpływu na żadną ze stron. ani producentom ani konsumentom nie będzie o wiele lepiej, a wyparuje cała wartość Biedronki. Dodatkowo Państwo nie będzie w stanie zarządzać tak efektywnie jak prywatny właściciel (większość kosztów to ludzie i wynajem powierzchni handlowych). Może Bidronka zaczęłaby płacić ludziom tak dobrze jak JSW (JAstrzębska Spółka Węglowa-red.)? Więc pewnie, to skutkowałoby to podniesieniem cen dla końcowego konsumenta. Może Orlen myśli, że to taki super biznes i z wysoką marżą. Faktycznie ich stacje benzynowe nie zarabiają na benzynie, a na spożywce – brzmi mail, którego nadawcą miał być premier.

Podziel się: