
Na początku listopada atmosfera na cmentarzach jest wyjątkowa. Ogromna ilość palących się zniczy rozświetla niebo wieczorową porą. To naprawdę spektakularne widowisko. Płonące światła upamiętniają wszystkie te osoby, których już z nami nie ma. Zapalając znicze na grobie, chcielibyśmy, żeby nigdy nie zgasły. To niestety niemożliwe. Ale można sprawić, że będą świeciły się przez maksymalną ilość czasu. Chcesz znać sposób na przedłużenie żywotności zniczy? Wystarczy, że dokonasz w sklepie mądrego zakupu.
Co zrobić, żeby znicz palił się dłużej?
W sklepie czy na osiedlowym targowisku przypatrz się zniczom. Zwróć uwagę wielkość zniczy. Wybieraj te większe. Nawet dziecko wie, że duże lampki palą się dłużej, a małe krócej. Rozmiar obudowy nie ma znaczenia, ważne co znajduje się w środku. Jeśli wkład jest solidny i nieźle waży, to istnieje wielka szansa, że będzie palił się długo i pokona małe znicze. Jedyne, co może mu zaszkodzić to jakiś czynnik, który zgasi ogień (np. silny wiatr).
Warto kupować lampki, których wkład jest gładki i nie ma żadnych zgrubień. Obecność na nim charakterystycznych, drobnych pęcherzy to zła wróżba. Sprzedawcy od zniczy dobrze wiedzą, że parafinowy wsad z takim „defektem” szybciej zgaśnie od tego z jednolitą powierzchnią.
Struktura znicza też wpływa na efekt końcowy. Dobrze, by knot był głębiej ulokowany i dobrze osłonięty. Płomień, aby trwać, musi mieć dostęp do tlenu, mimo iż wiatr może go momentalnie zgasić. Dlatego ważne jest prawidłowe umieszczenie lampek na pomniku (nie na samym brzegu, ale ku środkowi) lub zabezpieczenie ich przed wichurami.
Czytaj też: Tak najlepiej zimować chryzantemy z cmentarza. Znów zakwitną na wiosnę