Działający w opozycji antykomunistycznej ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski poinformował, że od kilkunastu dni otrzymuje pogróżki. „Zabijemy cię. Śledzimy”, brzmią wiadomości SMS przychodzące prawdopodobnie z terytorium Czech.
Ks. Isakowicz-Zaleski, który jest historykiem Kościoła i założycielem Fundacji im. Brata Alberta, o pogróżkach poinformował na Facebooku. „Od kilkunastu dni dostaję pogróżki przez SMS-y wysyłane z Czech. Zgłosiłem to na policję. Jednak ostatnio dostałem kolejne, w których są takie słowa »Zabijemy cię, śledzimy« oraz »Módl się do swojego boga, bo nikt cię nie wybroni« i »X i tak powiesi się na haku«. Na razie nie mogę podać, kto jest X, ale jest to też duchowny”, napisał kapłan, dodając, że jedna z kierowanych do niego gróźb dotyczy zniszczenia prowadzonej przez niego fundacji.
Ks. Isakowicz-Zaleski przyznał, że na początku zagrożenie zbagatelizował, uznając, że jest to tylko „nękanie za wypowiedzi”, w których bronił arcybiskupa Marka Jędraszewskiego, po tym jak hierarcha 1 sierpnia w homilii w Krakowie skrytykował promowanie LGBT jako ideologii, nazywając ją „tęczową zarazą”. Teraz jednak uważa, że są to „realne groźby”. Duchowny zapowiedział także, że szczegółowe informacje w tej sprawie pojawią się w najbliższym czasie na jednym z portali internetowych.
https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=2369205996693183&id=100008114164039