Kaliski Sąd Rejonowy wydał wyrok w sprawie 42-letniego Mateusza J. Mężczyzna jest sprawcą śmiertelnego wypadku na ternie Kalisza, w którym zginął 14-latek. Stało się to, kiedy Mateusz J. – będąc pod wpływem alkoholu i narkotyków z całym impetem wjechał w auto, nadjeżdżające z naprzeciwka.
Za spowodowanie śmierci 14-latka sąd zadecydował o karze pozbawienia wolności dla sprawcy. Mateusz J. przez najbliższe 10 lat nie opuści zakładu karnego.
Do wypadku doszło przy ulicy ul. Piłsudskiego w Kaliszu. 42-letni sprawca prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Z badań krwi wyniknęło także, że zażywał kokainę przed (lub w trakcie) kierowanie pojazdem. Na ul. Piłsudskiego Mateusz J. straciła panowanie nad swoim rozpędzonym samochodem, w wyniku czego auto zjechało na przeciwległy pas ruchu. Następnie sprawca z impetem wbił się w nadjeżdżającego z przeciwka Volksvagena Golfa, w który podróżowała rodzina z 14-letnim dzieckiem.
To właśnie nastolatek najbardziej ucierpiał w wypadku. Lekarze stwierdzili u niego uraz czaszkowo-mózgowy. Hospitalizowani zostali także rodzice 14-latka oraz jego brat. Kierowca BMW (sprawca) nie doznał żadnych obrażeń.
Po kilku godzinach walki o życie chłopca, medycy poinformowali, że zmarł.
Badania wykazały u 42-latka obecność 2,5 promila alkoholu we krwi, a ponadto był pod wpływem kokainy. Na moment przed zderzeniem, sprawca poruszał się z prędkością ponad 160 km/h – w tym samym miejscu obowiązuje ograniczenie prędkości jedynie do 70 km/h
„Oskarżony rozbił bank przewinień. Cztery razy przekroczył dozwolony próg zawartości alkoholu. Był pod wpływem kokainy. Prowadził pojazd, łamiąc wszystkie przepisy ruchu drogowego. Urządził sobie pijacki rajd” – oświadczył prokurator Rafał Michalak.