Sąd Rejonowy w Wołominie wydał wyrok w sprawie Grzegorza W., który w Wigilię 2017 roku ze skutkiem śmiertelnym potrącił na pasach trzy kobiety. Winowajca zdarzenia został skazany na cztery lata więzienia.
Tragiczny wypadek miał miejsce w miejscowości Kobyłka niedaleko Wołomina. Wracając z pasterki, trzy kobiety zostały potrącone na pasach przez pędzący samochód. 16-letnia Angelika, 43-letnia Violetta i 70-letnia Jadwiga nie miały szans i po uderzeniu rozpędzonego auta zginęły.
Ponad rok po tamtym zdarzeniu Sąd Rejonowy w Wołominie wydał wyrok, póki co nieprawomocny. Za spowodowane wypadku ze skutkiem śmiertelnym, Grzegorz W. został skazany na cztery lata więzienia. Ponadto winowajca cztery lata po wyjściu na wolność nie będzie mógł prowadzić auta, choć nie dostał zakazu na przemieszczanie się jednośladami.
Wraz z wyrokiem sądu, opublikowane zostało uzasadnienie, w którym dokładnie opisano całe zdarzenie. Wedle niego, Grzegorz W. nie zachował należytej ostrożności, przekraczając dozwoloną prędkość w danym miejscu o ponad 30 km/h (do 60 km/h). Dodatkowo winowajca nie mógł zostać oślepiony światłami z jadącego z naprzeciwka samochodu, a także nie był odurzony zakazanymi substancjami.
Co więc wpłynęło na tak niski wyrok? Miał być nim chociażby młody wiek kierowcy i fakt, że nigdy wcześniej nie był karany, również w postaci otrzymania mandatu. Grzegorz W. ponadto od samego początku wykazywał wielką skruchę i smutek z powodu wypadku. Rodziny ofiar z kolei są zdruzgotane, że wyrok spowoduje zaledwie czteroletnią odsiadkę oskarżonego.