Funkcjonariuszy na jednym z francuskich posterunków policji od kilku tygodni gryzły pchły i służba stała się dla nich nie do zniesienia. Inwazja insektów była na tyle dokuczliwa i trudna do opanowania, że komisariat musiał zostać czasowo zamknięty.
Kilku oficerów zostało dotkliwie pogryzionych, a część personelu nieświadomie przeniosła insekty do swoich domów. W końcu nie było innego wyjścia i cały posterunek policji ewakuowano.
– Pchły zostały najprawdopodobniej przyniesione przez ludzi, którzy byli tam przesłuchiwani lub przetrzymywani w areszcie – powiedział w rozmowie z CNN Yvan Assioma, sekretarz z paryskiego związku policji.
Jak dodał, pierwsza dezynsekcja została przeprowadzona już tydzień temu, ale okazała się „praktycznie nieużyteczna”.
– Aby opanować inwazję pcheł, trzeba zdezynfekować cały budynek, a nawet samochody osób, które tam pracują – wyjaśnił Assioma.
Policjanci na oficjalnym koncie na Twitterze wydali komunikat, w którym poinformowali, że komenda została zainfekowana pchłami, przez co nie da się pracować. Sprawa jest jednak na tyle poważna, że nie skończyło się na jej nagłośnieniu w mediach społecznościowych.
Przedstawiciele związku zawodowego policjantów postanowili zwrócić się o pomoc do ministra spraw wewnętrznych . Mają się z nim spotkać i przedstawić swojemu zwierzchnikowi warunki, w jakich muszą pełnić swoją służbę.
ÉVACUATION DES EFFECTIFS !
FERMETURE DU COMMISSARIAT DU 19EME ARRDT PARIS
Depuis de nombreux jours, les fonctionnaires du CP19 subissent une invasion de puces qui engendre des conditions de travail INADMISSIBLES !!!@prefpolice @Place_Beauvau @PoliceNationale pic.twitter.com/9dr8TKzgXz— ALLIANCE PN (@alliancepolice) May 5, 2019