Zamknięto komisariat we Francji. Policjantów gryzły pchły i nie mogli pracować!
REKLAMA
Funkcjonariuszy na jednym z francuskich posterunków policji od kilku tygodni gryzły pchły i służba stała się dla nich nie do zniesienia. Inwazja insektów była na tyle dokuczliwa i trudna do opanowania, że komisariat musiał zostać czasowo zamknięty.
Kilku oficerów zostało dotkliwie pogryzionych, a część personelu nieświadomie przeniosła insekty do swoich domów. W końcu nie było innego wyjścia i cały posterunek policji ewakuowano.
REKLAMA
– Pchły zostały najprawdopodobniej przyniesione przez ludzi, którzy byli tam przesłuchiwani lub przetrzymywani w areszcie – powiedział w rozmowie z CNN Yvan Assioma, sekretarz z paryskiego związku policji.
Jak dodał, pierwsza dezynsekcja została przeprowadzona już tydzień temu, ale okazała się „praktycznie nieużyteczna”.
REKLAMA
– Aby opanować inwazję pcheł, trzeba zdezynfekować cały budynek, a nawet samochody osób, które tam pracują – wyjaśnił Assioma.
Policjanci na oficjalnym koncie na Twitterze wydali komunikat, w którym poinformowali, że komenda została zainfekowana pchłami, przez co nie da się pracować. Sprawa jest jednak na tyle poważna, że nie skończyło się na jej nagłośnieniu w mediach społecznościowych.
REKLAMA
Przedstawiciele związku zawodowego policjantów postanowili zwrócić się o pomoc do ministra spraw wewnętrznych . Mają się z nim spotkać i przedstawić swojemu zwierzchnikowi warunki, w jakich muszą pełnić swoją służbę.
https://twitter.com/alliancepolice/status/1124990735139450882