Zamknięto meczet pod stolicą. Imam nawoływał do „Świętej Wojny”

Fot. Pixabay

Wielki meczet Beauvais pod Paryżem został zamknięty na pół roku! Powodem miało być głoszenie tam radykalnych treści. M.in. nawoływano do nienawiści i „Dżihadu” – Świętej Wojny z niewiernymi – poinformowała we wtorek prefektura Oise, gdzie znajduje się muzułmańska świątynia.

REKLAMA

„Prefekt Oise (Corinne Orzechowski – red) zarządziła w poniedziałek zamknięcie wielkiego meczetu w Beauvais na okres sześciu miesięcy. Zarządzenie wejdzie w życie za 48 godzin” – przekazała prefektura.

„Od wielu miesięcy imam w tym meczecie głosił kazania antyrepublikańskie, podkreślając, że prawo religijne jest nadrzędne wobec prawa Republiki (Francuskiej – red)” – mówiła prefekt Oise. „W kazaniach imama znalazły się odniesienia do terroryzmu, a także dyskryminacji osób homoseksualnych i kobiet” – zwróciła uwagę.

REKLAMA

Zarządzający meczetem oczywiście wyparli się wszystkiego i uznali zarzuty za bezpodstawne. Tłumaczą, że słowa imama, w czasie kazań, zostały „wyrwane z kontekstu” – podał dziennik „Le Parisie”.

Według informacji, jakie przekazało AFP, procedura zamknięcia tego meczetu rozpoczęła się znacznie wcześniej, bo już 14 grudnia. I to nie na poziomie prefektury, a na szczeblu rządowym. O tymczasowe zaprzestanie działania świątyni zabiegał minister spraw wewnętrznych Francji, Gerald Darmanin.

REKLAMA

Udostępnij: