
Niesamowite jak wyglądałby polski Sejm, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę. Na szczycie niewiele się zmieniło – wygrywa Koalicja Obywatelska, a Prawo i Sprawiedliwość zajmuje drugie miejsce. Dalej jest o wiele ciekawiej. Z Sejmu zniknęłyby dwie siły polityczne, a zamiast nich w ławach poselskich zasiedliby politycy obu Konfederacji – tej Krzysztofa Bosaka i Sławomira Mentzena oraz tej Grzegorza Brauna.
W poniedziałek pojawił się nowy sondaż partyjny pracowni IBRiS na zlecenie Polsat News. W najnowszym badaniu sondażowni wygrywa Koalicja Obywatelska z poparciem 28,8 proc. Tuż za nią uplasowało się Prawo i Sprawiedliwość, na które chce zagłosować niewiele mniej badanych – 27,9 proc. Wydaje się, że obie partie weszły w trend spadkowy, ale nadal popiera je prawie 60 proc. głosujących.
Podium zamyka Konfederacja z wynikiem 14,7 proc. poparcia. Co ciekawe, nie byłaby to jedyna konfederacja w Sejmie… Do izby niższej polskiego parlamentu weszłaby jeszcze – na przedostatnim miejscu – Konfederacja Korony Polskiej Grzegorza Brauna. Partia przekroczyłaby próg wyborczy z wynikiem 6 proc.
Partia Brauna w Sejmie. Trzecia Droga poza parlamentem
Choć uzyskałaby wyższy wynik niż „Korona” Brauna, Trzecia Droga nie dostałaby się do Sejmu. Sojusz PSL-u i Polski 2050 może liczyć na poparcie 6,9 proc. badanych. Przy progu dla koalicji, który wynosi 8 proc., to za mało, aby zasiąść w poselskich ławach.
Do Sejmu dostałaby się jeszcze Lewica z wynikiem 5,6 proc.
Badanie zostało wykonane w dniach 12-14 czerwca metodą telefonicznych, standaryzowanych wywiadów kwestionariuszowych wspomaganych komputerowo (CATI), na próbie 1000 dorosłych Polaków.
Źródło: polsatnews.pl