
Andrzej Duda napisał na Twitterze, że „postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru”. W sieci zaroiło się od komentarzy na ten temat.
– Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru. Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13 grudnia 2023 roku wciąż jeszcze zostały! Pilnujmy Polski! – czytamy we wpisie Dudy.
Jak podaje WP, do Sądu Najwyższego trafiło już 28 protestów w sprawie głosowań. Protesty składane są na piśmie, a ich rozpatrzenie wymaga spełnienia określonych wymogów. – Cały czas wpływają kolejne protesty i są one w toku rejestracji – wyjaśniła Monika Drwal z zespołu prasowego SN.
Dyskusja po wpisie Dudy
Wpis szybko wywołał żarliwą dyskusję w sieci. – Andrzeju, piszesz o prokuratorze Piotrowiczu czy o Twoim koledze Kryże? – napisał Borys Budka z PO. – To jest serio konto PREZYDENTA mojego kraju? – skomentował europoseł Lewicy Krzysztof Śmiszek.
– Sfinalizowanie procesu wyborczego jest krytycznie ważne dla stabilności i bezpieczeństwa Polski. Dlatego za wszelką cenę trzeba w tej sprawie studzić wszystkie rozpalone głowy. Nie mam jednak wrażenia, by taki (dość osobliwy, jak na Prezydenta) język coś studził. Odwrotnie – skomentował z kolei politolog dr hab. Sławomir Sowiński.
Uwaga! Jest wrażenie, że postkomuniści do spółki z liberalno-lewicowymi chcą przekręcić ostatnie, rozstrzygnięte już wybory prezydenckie w Polsce i odebrać nam wolność wyboru.
Nie dajmy się, my wyborcy! Nie dajmy sobie odebrać tych resztek demokracji i wolności, które po 13…— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) June 9, 2025