Policjanci z Krakowa zatrzymali 33-latka, który dopuszczał się oszustw metodą „na legendę”. Ukrywał się w altanie na działce wraz z żoną i 9-miesięcznym dzieckiem, a obok znaleziono narkotyki. Okazało się, że niemowlę było pod wpływem kokainy.
9 października mundurowi trafili na teren jednego z ogródków działkowych, gdzie wedle ich informacji miał ukrywać się 33-latek. Ma on do odsiadki rok więzienia za przestępstwa przeciwko mieniu, a także jest podejrzany o udział w oszustwach metodą „na legendę”.
Wraz z żoną i 9-miesięcznym dzieckiem mężczyzna zamieszkiwał w prowizorycznej altanie „w skrajnie złych warunkach bytowych”. – Gdy kryminalni otworzyli drzwi altany, byli zaskoczeni, tym, co tam zobaczyli. W ciasnym i brudnym pomieszczeniu, w którym panował bałagan, było zimno i nie było ciepłej wody, przebywało niemowlę. Natychmiast na miejsce wezwano pogotowanie ratunkowe, aby zbadać stan maluszka – podkreślają policjanci w komunikacie.
Dziecko było pod wpływem narkotyków
Na miejscu wykryto ponad dwa kilogramy marihuany, kokainy i mefedronu, a także elektroniczne wagi, telefony i gotówkę. Rodzice dziecka byli pod wpływem narkotyków, a w szpitalu okazało się, że w ciele 9-miesięcznego niemowlęcia wykryto kokainę.
33-latek usłyszał już zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, wprowadzania do obrotu znacznej ilości środków odurzających oraz narażenia na utratę zdrowia lub życia dziecka. Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany na okres 3-miesiecy.
