Zgwałcił, a potem zamordował pielęgniarkę. Morderca złapany po 42-latach!

Zgwałcił i zamordował pielęgniarkę. Sprawa wyjaśniła się po 42 latach
fot. Pixabay

Zwyrodnialca, który zgwałcił i zabił 32-letnią pielęgniarkę udało się znaleźć po 42 latach! Okazało się, że żyje… i siedzi w więzieniu za inne morderstwo. W 1980 roku napastnik wtargnął do domu kobiety, zgwałcił ją, a potem zamordował. Mimo, iż zwyrodnialec mieszkał kilka domów dalej i był jednym z podejrzanych, nigdy nie udało się mu udowodnić potwornej zbrodni. Zagadka została rozwiązana po 42 latach, dzięki rozwojowi technologii DNA.

REKLAMA

Jedna z najbardziej tajemniczych spraw „archiwum X” policjantów z Florydy w Stanach Zjednoczonych została rozwiązana – podaje New York Post. Sprawiedliwość w tym wypadku była nierychliwa, ale w końcu udało się odnaleźć sprawcę.

W 1980 roku w Miramar na Florydzie doszło do brutalnego mordu. Po całym dniu pracy w szpitalu psychiatrycznych 32-letnia pielęgniarka, Evelyn Marie Fisher-Bamforth, wróciła do domu. Kiedy odpoczywała w swoim pokoju, do pomieszczenia wtargnął mężczyzna, który zgwałcił ją a potem zamordował i uciekł.

REKLAMA

Wtargnął do domu 32-letniej pielęgniarki, zgwałcił ją a potem zamordował. Morderca oskarżony po 42-latach od zdarzenia

Dopiero po 42-latach odkryto, że prawdziwym sprawcą napaści był jej sąsiad. 75-letni dzisiaj Ronald E. Richards w czasie, kiedy doszło do brutalnego morderstwa, mieszkał nieopodal domu Fisher-Bamforth – w przyczepie kempingowej. Śledczy podejrzewali, że to on mógł dopuścić się gwałtu i zabójstwa 32-letniej pielęgniarki, ale nie mieli na to dowodów, więc zwyrodnialec pozostał na wolności.

Niestety. Brak jednoznacznych dowodów oraz nieodizolowanie Richardsa od reszty społeczeństwa, poskutkowało kolejną ofiarą. Dwa miesiące później mężczyzna zaatakował inną kobietę – zgwałcił ją i zabił. Został później skazany na 50 lat więzienia. Opuściłby zakład karny ok. roku 2030 – jeśli dożyłby tego momentu – ale w międzyczasie policjanci z „archiwum X” Florydy odnaleźli dowody na jego sprawstwo w zabójstwie Fisher-Bamforth, co ostatecznie przypieczętuje jego los.

REKLAMA

Udowodnienie 75-letniemu Richardsowi gwałtu i zabójstwa 32-letniej pielęgniarki było możliwe dzięki postępach technologii w zakresie DNA. Zwyrodnialec został oskarżony o napaść seksualną i morderstwo. Jeśli zostanie skazany – a wszystko wskazuje na to, że tak się stanie – prawdopodobnie nie wyjdzie z więzienia już do końca życia.

Udostępnij: