
Emerytowany chirurg usłyszał wyrok 20 lat więzienia za zgwałcenie i molestowanie seksualne 299 pacjentów. Gwałciciel w kitlu atakował swoje ofiary, kiedy były całkowicie bezbronne – podczas znieczulenia. Wielu pacjentów nawet nie zdawało sobie sprawy, że padło ofiarą gwałtu. Większość ofiar lekarza to dzieci.
Sąd we Francji wydał wyrok 20 lat więzienia dla emerytowanego chirurga, 74-letniego Joela Le Scouarnec. Lekarz został uznany winnym zgwałcenia i/lub molestowania seksualnego 299 pacjentów. Do przestępstw dochodziło na przestrzeni 25 lat kariery chirurga – od 1989 do 2014 roku. W czasie procesu 74-latek przyznał, że popełniał „podłe czyny”.
„Jestem świadomy, że krzywdy, które wyrządziłem, są nie do naprawienia. Jestem to winien wszystkim tym osobom i ich bliskim. Muszę przyznać, że moje czyny mają swoje konsekwencje, które ofiary będą odczuwać przez całe swoje życie” – stwierdził w sądzie Le Scouarnec.
74-latek jest nie tylko gwałcicielem, ale także pedofilem – większością jego ofiar były dzieci. W czasie dochodzenia okazało się, że o skłonnościach chirurga dobrze wiedzieli jego koledzy, dyrekcja szpitala, a nawet… francuskie służby, o czym informowało ich amerykańskie FBI. Za wchodzenie na strony z materiałami przedstawiającymi nieobyczajne sceny z udziałem dzieci lekarz został wcześniej skazany na wyrok w zawieszeniu.
W zmowie uczestniczyła także rodzina 74-latka – w tym jego żona, która nie zrobiła nic, aby zapobiec tragedii często bardzo młodych pacjentów.
Obrzydliwe odkrycie w domu emerytowanego lekarza. Miał seks-lalki w rozmiarze dzieci i setki tysięcy zdjęć
O dreszcze przyprawia także to, co policjanci odkryli w domu emerytowanego lekarza. Znaleźli tam seks-lalki o dziecięcych rozmiarach, ponad 300 tys. zdjęć z dziecięcą pornografią i tysiące stron dziennika, w którym zwyrodnialec opisywał gwałty na pacjentach.
Chociaż sam Le Scouarnec zaprzeczał, że molestował i gwałcił dzieci, śledczy znaleźli w jego dzienniku ich nazwiska. Dzisiaj to często już dorośli ludzie, którzy dowiedzieli się o swojej krzywdzie dopiero od policjantów. Nie zdawali sobie sprawy z bycia ofiarami, gdyż chirurg dokonywał przestępstw, kiedy byli pod wpływem znieczulenia.
Adwokat poszkodowanych ujawniła dla mediów, że nie wszyscy poszkodowani żyli do tej pory w „błogiej nieświadomości”. „Błogiej”, bo byli w stanie dożyć dnia dzisiejszego – inni, którzy byli świadomi swoich krzywd, odebrali sobie życie. Prawniczka stwierdziła, że w wyniku traumy po kontaktach z Le Scouarnecem dwóch mężczyzn odebrało sobie życie.
Źródło: rmf24.pl