Prorządowy publicysta Rafał Ziemkiewicz skomentował w mediach społecznościowych opinie dotyczące możliwości przełożenia majowych wyborów prezydenckich.
Opozycja – z uwagi na rozprzestrzeniającą się epidemię koronawirusa – apeluje o przesunięcie wyborów na późniejszy termin, na przykład na październik. Potencjalni konkurenci Dudy mówią jednym głosem, że w obecnej sytuacji najważniejsze powinno być opanowanie pandemii i na tym się należy dziś skoncentrować, a poza tym nie jest możliwe teraz prowadzenie agitacji wyborczej.
Innego zdania są politycy Prawa i Sprawiedliwości. Na razie nie myślą o przełożeniu wyborów prezydenckich. Głównie dlatego, że ich kandydat Andrzej Duda zyskuje obecnie na popularności, gdyż jako jedyny z kandydatów pojawia się często w mediach i de facto prowadzi cały czas kampanię.
Odkładanie wyborów na później to półśrodek. Myślę, że przy obecnym, de facto, braku poważnej alternatywy, można je sobie w ogóle darować i dać PADowi druga kadencję z automatu.
— Rafał A. Ziemkiewicz (@R_A_Ziemkiewicz) March 18, 2020
Jeszcze dalej od przedstawicieli obozu „dobrej zmiany” w kwestii terminu majowej elekcji poszedł Rafał Ziemkiewicz. Sympatyzujący z partią Jarosława Kaczyńskiego publicysta oświadczył, że prezydent Andrzej Duda powinien otrzymać drugą kadencję… bez przeprowadzania wyborów.
„Odkładanie wyborów na później to półśrodek. Myślę, że przy obecnym, de facto, braku poważnej alternatywy, można je sobie w ogóle darować i dać PADowi druga kadencję z automatu”, napisał Ziemkiewicz na Twitterze.