Na świadectwie minister Anny Zalewskiej znalazło się dziewięć jedynek i naganne zachowanie. Takie oceny szefowej resortu edukacji wystawił na koniec roku szkolnego Związek Nauczycielstwa Polskiego.
Świadectwo przygotowane przez ZNP przypomina do złudzenia druki oficjalnych świadectw szkolnych. Wynika z niego, że minister nie zdała do następnej klasy. W rubryce „zachowanie” wpisano: naganne. Wyszczególniono też dziewięć „obowiązkowych zajęć”. Ze wszystkich przedmiotów minister otrzymała ocenę niedostateczną.
Przy poszczególnych ocenach znalazły się ich uzasadnienia mówiące o tym, że Zalewska „wprowadziła reformę, która powoduje chaos w szkołach i zagraża jakości nauczania”, że minister „do perfekcji opanowała umiejętność manipulacji” oraz że „z uśmiechem ignoruje uwagi i fakty dotyczące reformy”.
Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego, zapowiedział, że świadectwo Anny Zalewskiej zostanie przekazane do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, by premier Mateusz Morawiecki, jako pracodawca i przełożony minister edukacji, „zaznajomił się z jej osiągnięciami”.
Nie jest to pierwsza taka akcja związkowców z ZNP. Podobne świadectwo otrzymała już trzy lata temu Joanna Kluzik-Rostkowska, minister edukacji w rządzie PO-PSL, i też nie zdała do następnej klasy. Annę Zalewską z kolei działacze ZNP „nagradzali” już w ten sam sposób dwukrotnie, w 2016 i w 2017 roku.
@_AnnaZalewska „nie otrzymała promocji do następnej klasy". Przygotowaliśmy świadectwo dla minister edukacji. Wymieniliśmy 9 „obowiązkowych zajęć”. Ze wszystkich minister otrzymała ocenę niedostateczną. Każdej ocenie towarzyszy krótkie uzasadnienie. @MEN_GOV_PL pic.twitter.com/vOyt1rIwD8
— ZNP (@ZNP_ZG) June 20, 2018