Zobaczył nagranie z drona i osłupiał! Cudem uniknął ataku wygłodniałych rekinów! (WIDEO)

REKLAMA

Surfer z Florydy nie miał nawet pojęcia, jakie miał szczęście, że nie został zaatakowany przez krwiożercze rekiny. Dopiero po obejrzeniu nagrania z drona, zobaczył, jak stado rekinów pływało wokół niego.

33-letni Jeremy Johnston wybrał się do New Smyrna Beach na Florydzie by posurfować. Co prawda zaniepokoiła go grupa rybaków w okolicy, ale pogoda i fale bardzo sprzyjały uprawianiu jego ulubionego sporty, dlatego postanowił wejść do wody. W obawie przed rekinami szybko jednak wrócił na brzeg. Dla bezpieczeństwa postanowił sprawdzić teren za pomocą drona. Jednak zupełnie nie spodziewał się tego, co zobaczył na nagraniu. Jak podaje portal o2.pl, w pobliżu brzegu pływała grupa kilkunastu rekinów.

REKLAMA

Zaszokowany mężczyzna być może uratował życie kilku osobom ostrzegając je, by wyszły z wody, pokazując jednocześnie nagrany film. Jak się okazało, w wodzie pływało wtedy dużo ryb przynętowych. New Smyrna Beach jest zresztą uznawane za „stolicę ataku rekinów”. Specjaliści ostrzegają, że każda osoba, która decyduje się tam wejść do wody, musi być świadoma zagrożenia ze strony niebezpiecznych drapieżników.

https://www.instagram.com/p/B8uOZDYlzGM/?utm_source=ig_embed

REKLAMA

Podziel się: