
Policjanci z KPP w Słupcy przekazali na swojej stronie w serwisie Facebook informację o odnalezieniu amerykańskiego żołnierza, który zaginął w czwartek, 31 lipca, po opuszczeniu bazy wojskowej w Powidzu. Funkcjonariusze poinformowali w aktualizacji, że 26-latek odnalazł się po czterech godzinach od udostępnienia wpisu o jego zaginięciu.
Wcześniej Komenda Powiatowa Policji w Słupcy informowała, że 26-letni Marco – jeden z amerykańskich żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej w Powidzu (woj. wielkopolskie) – opuścił obiekt w środę, 31 lipca, ok. godz. 19:00 i od tamtej pory nie wrócił do jednostki.
„Karnacja skóry ciemniejsza, szczupła sylwetka, wzrost około 175 cm, włosy krótkie, koloru czarnego, oczy piwne, pełne uzębienie, uszy przylegające. Posiadał niewielki zarost – wąsy” – opisywano wówczas zaginionego mężczyznę we wpisie na Facebooku. 26-latek miał opuścić bazę w białej koszuli, ciemnych spodniach i sportowych butach. Wziął ze sobą także sportowy plecak.
Wieść o zaginięciu żołnierza bardzo szybko rozniosła się w mediach społecznościowych – informację udostępniano m.in. na profilach nagłaśniających nagłe zniknięcia ludzi, np. Zaginieni Światłem Nadziei.
W sobotę, 2 sierpnia, KPP w Słupcy wrzuciła na Facebooka aktualizację – żołnierz został odnaleziony!
„Wszystkim, którzy w jakikolwiek sposób przyczynili się do pozytywnego zakończenia sprawy bardzo dziękujemy” – napisali funkcjonariusze.
Nie są jasne powody zaginięcia wojskowego. Wiadomo, że odnalazł się po ok. 4 godzinach od udostępnienia wpisu.
W Polsce stacjonuje łącznie ok. 10 tys. amerykańskich żołnierzy. Poza Powidzem, gdzie przebywa ok. 1500 wojskowych zza oceanu, Amerykanie są obecni także, m.in. w Żaganiu, Poznaniu, Redzikowie i Bemowie Pilskim.
Źródło: o2.pl / Facebook