Prokuratura ze Szczecina zakończyła postępowanie w sprawie matki, która zostawiła w rozgrzanym samochodzie 1,5-roczne dziecko. Do sądu trafił już akt oskarżenia, zgodnie z którym kobiecie zarzuca się nieumyślne spowodowanie śmierci dziecka.
Do tragicznego zdarzenia doszło 22 czerwca 2022 roku. Jak informuje portal tvn24.pl, matka 1,5-rocznego chłopca, który nie przeżył zajścia, przyznała się do zarzucanego jej czynu w postaci nieumyślnego doprowadzenia do jego śmierci.
– Podejrzaną oskarżono o nieumyślne spowodowanie śmierci małoletniego syna poprzez pozostawienie go bez opieki we wnętrzu rozgrzanego samochodu, co doprowadziło do przegrzania organizmu, a w rezultacie do śmierci dziecka. Jest to czyn z artykułu 155 Kodeksu Karnego, zagrożony karą pozbawienia wolności do lat pięciu. Prokuratura oczekuje na wyznaczenie terminu pierwszej rozprawy – powiedziała Alicja Macugowska-Kyszka, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Jak relacjonowali świadkowie, matka podjechała pod żłobek na osiedlu Pogodno w Szczecinie. Udała się na pieszo do pracy, nie zdając sobie sprawy, że zostawiła syna w zamkniętym samochodzie. Po zakończeniu pracy w żłobku powiedziano jej, że chłopca tego dnia nie było w placówce.
Matka znalazła ciało swojego syna w samochodzie. Świadkowie opisywali, że matka była zrozpaczona, kiedy zdała sobie sprawę, że jej syn nie żyje. – Tego krzyku nie zapomnę do końca życia. To był wrzask rozpaczy. Powtarzała w kółko 'co ja zrobiłam, moje dziecko’ – relacjonował jeden ze świadków.