Rekordzista zawnioskował o wsparcie w wysokości ponad 2,8 miliona złotych! Tyle może wypłacić mu Zakład Ubezpieczeń Społecznych w ramach nowego świadczenia interwencyjnego. Chodzi o wsparcie dla przedsiębiorstw, które zostały dotknięte w tym roku powodzią na południu Polski. Najwięcej wniosków do ZUS napłynęło z województw dolnośląskiego i opolskiego. Łączna kwota już wypłaconego firmom wsparcia opiewa na 120 milionów złotych.
ZUS wypłaca świadczenia interwencyjne po powodzi na południu Polski. Województwami, które najbardziej ucierpiały w czasie kataklizmu, były dolnośląskie i opolskie. To stamtąd napłynęło najwięcej, bo ponad 1000 wniosków – 552 z dolnośląskiego i 449 z opolskiego.
Zgodnie z zasadami programu wnioskujący może ubiegać się o dwa warianty pomocy – 16 tys. złotych na jednego pracownika albo 75 proc. średniomiesięcznego przychodu z 2023 roku. W przypadku metody przychodowej średnia wnioskowana przez firmy kwota przekracza 171 tys. złotych – dowiadujemy się z portalu „Warszawa w Pigułce”. To jednak nie największa suma, o jaką wnioskowali przedsiębiorcy. Rekordzista ubiega się o kwotę 2,8 miliona złotych.
ZUS wypłaci przedsiębiorstwom miliony złotych świadczenia interwencyjnego. O pomoc mogą wnioskować firmy, które ucierpiały w powodzi
Na pomocy dla przedsiębiorstw skorzystają także pracownicy, gdyż nie jest ona bezwarunkowa. W przypadku uzyskania świadczenia firma zobowiązuje się do działania jeszcze przez co najmniej pół roku, a ponadto musi zachować poziom zatrudnienia sprzed powodzi. Pracownicy nie mogą zostać zwolnieni przez następne 6 miesięcy. Chroni to lokalne społeczności przed powstaniem bezrobocia w wyniku bankructwa zakładów pracy.
Kolejnym warunkiem, jakim muszą spełnić przedsiębiorstwa, aby uzyskać całą kwotę świadczenia, jest posiadania ubezpieczenia od skutków powodzi. Jeżeli firma nie wykupiła takiego zabezpieczenia, z wnioskowanej kwoty wypłacone może być maksymalnie 75 proc. Tylko 43 proc. wnioskujących posiada ubezpieczenie od skutków powodzi.
Wymóg posiadania ubezpieczenia może przynieść długofalowy skutek w postaci zmiany podejścia – nadal większości przedsiębiorców – do korzystania z ubezpieczeń od powodzi. Jest to oczywiście dodatkowy koszt, ale w sytuacjach kryzysowych ubezpieczenie może być na wagę złota.