Deborah Sciacquatori to Włoszka, 19-latka. Zabiła swojego ojca. Sąd jednak zdecydował o jej wypuszczeniu z aresztu domowego. Uznano, że działała ona w obronie własnej.
Ojciec 19-latki pewnej nocy wrócił do domu pijany, zaczął awanturować się z pozostałymi członkami rodziny. Deborah Sciacquatori zadał mu śmiertelny cios w szyję – podaje portal Italian Insider. – Próbowałam go powstrzymać, ale nie byłam w stanie. Nigdy nie chciałam go zabić – tak podczas rozprawy miała mówić oskarżona.
Włoszka trafiła do aresztu domowego. Zdecydowano jednak o jej zwolnieniu. Miały też wpłynąć na to słowa, które wypowiedziała chwilę po tym, jak zadała cios: „Proszę, nie zostawiaj mnie”. Prokuratura stwierdziła, że Deborah działała w obronie własnej, chciała ratować siebie, matkę i babcię. Obecnie zarzuty, które się jej stawia, dotyczą przekroczenia granic obrony koniecznej. Media we Włoszech spekulują jednak, że i one zostaną wycofane.