Na jednej z ulicy w gminie Elbląg doszło do niecodziennego zdarzenia. Kamera monitoringu nagrała moment, na którym widać atak dwóch kotów na psa, który był prowadzony na smyczy. Akcja szybko odbiła się szerokim echem w mediach społecznościowych.
Zdarzenie, do którego doszło w poniedziałek zostało szerzej opisane na profilu „DOGS” na Facebooku”. Na wideo widać, jak kobieta spokojnie spaceruje z psem na smyczy. W pewnym momencie podbiegły do nich dwa koty, które zaatakowały czworonoga.
Właścicielka psa próbowała odciągnąć go od agresorów, ale te nie dawały za wygraną i cały czas do niego doskakiwały. Kobieta za wszelką cenę chciała uchronić swojego pupila i po pewnym czasie na szczęście się to udało.
Kobieta miała potem przyznać, że właściciele kotów nie poczuwają się do odpowiedzialności w postaci trzymania tych zwierząt pod kontrolą. Jej zdaniem jest to spowodowane faktem, że według wielu z nich „kot jest spokojnym zwierzakiem”.
Straż miejska miała oświadczyć, ze przepis mówi jedynie o psach na smyczy. Jednak art. 77 wyraźnie mówi o niezachowaniu ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, a nie tylko psa. – Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1 tys. zł albo karze nagany – głosi pierwszy paragraf artykułu.