Każdy właściciel ogrodu marzy, aby był on pełen bujnych i zdrowych roślin. Fantazja może wkrótce stać się rzeczywistością. Wystarczy stworzyć odżywkę z… ryb. Może to u niektórych osób wywoływać wstręt, ten trik naprawdę przynosi wiele korzyści.
Obecnie nawozy domowej roboty stają się coraz popularniejsze. Nic dziwnego, są niedrogie, naturalne i przynoszą wiele korzyści. W dodatku nie ma ryzyka przenawożenia, szczególnie wśród ogrodników amatorów. Podobny specyfik, tylko o mocniejszych właściwościach bazuje na rybich głowach.
Jak przyrządzić nawóz z ryb?
Zdaniem lekarzy i żywieniowców, powinniśmy spożywać rybę minimum 2 razy w tygodniu. Dzięki temu dostarczymy swojemu organizmowi adekwatną ilość wapnia, żelaza, potasu i fosforu oraz cenne kwasy tłuszczowe NNKT. Te związki są potrzebne nie tylko nam, ale także roślinom. Odżywkę z ryb przygotujesz w bardzo łatwy sposób.
Wystarczy, że uzbierasz trochę resztek ryby, które przeważnie zostają po wypatroszeniu (głowa, ogon). Odpadki wrzuć do niedużego dołka, wykop go obok zasadzonej rośliny, a potem przesyp go glebą. Wraz z upływem czasu ryba będzie przekazywać wartości odżywcze do ziemi, przy okazji zaopatrując rośliny w cenne minerały.
Dla jakich roślin korzystny jest powyższy nawóz?
Nawóz z rybich odpadków docenią szczególnie sadzonki warzyw, tj. ogórki, pomidory, papryka, seler naciowy czy kapusta. Wszystkie potrzebują dużej dawki azotu dla optymalnego rozwoju. W ten składnik zaopatrzy rośliny właśnie ryba. Pamiętaj, że ten typ odżywki nie jest odpowiedni do wspomagania kwiatów doniczkowych z uwagi na zagrożenie przenawożenia, ale nie tylko. Minusem tej metody jest przykry zapach. Aczkolwiek na zewnątrz, w ogródku woń ta może pomóc wypłoszyć m.in. krety.
Czytaj też: Zrób to z fikusem benjamina, a przestanie gubić liście. Ekstra patent