Błyskawicznie wyrastają z różnych zakamarków i są dla nas jak kula u nogi. W dodatku walka z nimi bez odpowiednich narzędzi nie jest łatwa. Ręczne wyrywanie chwastów to bezowocna praca, o czym możemy przekonać się już po kilku dniach, gdy znów odrastają. Na szczęście walkę z zielskiem można wygrać. Po niezawodny wymiatacz chwastów udaj się do kuchni.
Pojawienie się szpetnych chwastów na kostce brukowej nie wróży nic dobrego. Wpływają na stan i strukturę podjazdu, który może raz-dwa ulec deformacji. To z kolei może być ryzykowne podczas przemieszczania się po kostce pojazdów.
Jak załatwić chwasty na kostce brukowej?
Usuwanie zielska rękoma jest męczące i w dłuższej perspektywie nie przynosi żadnych efektów. Zdecydowanie lepiej zastosować opryski oparte na specjalnych środkach, tj. herbicydy. Jednak silna chemia jest szkodliwa dla środowiska, owadów czy roślin, więc przyda się tylko w ostateczności.
Lepiej postawić na naturalne metody, które równie dobrze poradzą sobie z chwastami. Specyfik, który poskromi inwazję chwastów, przyrządzisz z octu spirytusowego i orzecha włoskiego. Do 2 litrów octu wlej parę kropli płynu do naczyń, a potem sporządź napar z liści orzecha. Ten ostatni składnik to skuteczny pogromca chwastów, wszystko dzięki obecnej w nim substancji o nazwie juglon.
Połącz orzechowy napar z roztworem na bazie octu i płynu do naczyń, a następnie spryskaj uzyskaną emulsją problematyczne rośliny na kostce brukowej. Odczekaj pół godziny. Pamiętaj, aby mieszanki na nanosić na trawę, bo się spali. Na samym końcu weź szczotkę z mocnym włosiem i przetrzyj podjazd – ziele odejdzie bez przeszkód.
Czytaj też: Patent na szczura w domu. Gryzoń znika bez śladu, pomaga 1 rzecz z kuchni