Gdy jesteśmy na zakupach w supermarkecie, to często ulegamy naciskom ze strony sprzedawców i wkładamy do koszyka zdecydowanie więcej, niż planowaliśmy. Ostatecznie nadmiar pożywienia trafia do kosza na śmieci, a wraz z nim nasze pieniądze. W dzisiejszych czasach nie możemy marnować żywności. To samo dotyczy masła, które obecnie jest bardzo cenne!
Patent z papierkiem, czyli jak nie marnować masła
Obecnie ceny masła osiągnęły zawrotną cenę. Niektóre sklepy nawet zabezpieczają kostki klipsami, aby przypadkiem nikt ich nie ukradł! To smętne realia, które coraz częściej wydają nam się całkiem normalne.
Ale jeśli nie masz zamiaru marnotrawić ani skrawka kosztownego tłuszczu mlecznego, koniecznie wypróbuj ten sposób! Przeważnie po zużytym maśle zostaje uniwersalny papierek – trzeba go zgiąć na 4 części i schować do zamrażalnika. Gdy w jakiejś recepturze masz za zadanie „wysmarować formę tłuszczem”, to wyjmij pakuneczek z urządzenia chłodniczego i wykorzystaj pozostałości, których po schłodzeniu zgromadziło się dość dużo.
Idea zero waste zawsze w modzie
Jeśli codziennie pijesz czarną kawę, to z pewnością zostaje ci dużo fusów. Zanim je wyrzucisz, pomyśl jak funkcjonalnie je wykorzystać. Użyj cząsteczek mielonej kawy do mycia naczyń ze skaz i spalenizny. Nałóż niewielką ilość resztek na gąbkę i żwawo wcieraj w przypalony obszar. Taki kawowy peeling jest prawie że darmowy. A w dodatku złuszczy skórę. Będzie ona przyjemnie miękka.
Możesz też przerobić pozostałości po małej czarnej na nawóz do roślin. Mają one idealne pH (kwaśne), więc spokojnie możesz wspomóc nimi gatunki tj.: magnolie, tuje, azalie, paprotki, rododendrony, borówki czy hortensje. Podsyp odrobiną fusów, a gleba przyswoi wszystko to, co cenne. Twoje okazy będą rosły w oczach. Tak więc warto czasami chomikować „odpadki”.
Czytaj też: Posmaruj brwi tym środkiem z apteki. Efekt lepszy niż u kosmetyczki