Fiołek afrykański, inaczej sępolia, to roślina dekoracyjna, która gości na naszych parapetach już od dekad. Ma atrakcyjne kwiaty w kolorze fioletowym oraz kształtne liście, więc stanowi wspaniałą ozdobę wielu wnętrz. Fiołek nie jest zbyt kapryśny i może zachwycać wyglądem przez pełen rok. Niestety czasami, mimo dbałości roślina nie zakwita. Dlaczego tak się dzieje i co wtedy zrobić? Pomocny będzie 1 trik.
O ile sępolia mimo pielęgnacji nie wytwarza nowych pąków, to z pomocą przychodzi metoda z przesuszeniem. Na czym polega? Krótko mówiąc, na ograniczeniu nawadniania sępolii celem uzyskania podłoża przesuszonego bardziej niż zazwyczaj. To powinno ocknąć fiołka, który zacznie walczyć o przeżycie w trudnych warunkach i zawiąże nowe pąki.
Możesz też spojrzeć, czy fiołek nie ma nadmiaru odrostów na łodydze (są to niewielkie listki – podczas rozwoju odbierają sadzonce składniki pokarmowe, więc ona, zamiast kwitnąć, całą energię przekazuje odrostom).
Pielęgnacja fiołka afrykańskiego:
Stanowisko
Lepiej nie ustawiać doniczki w miejscu, gdzie padają ostre promienie słonecznie, bo pąki fiołka mogą się spalić. Z drugiej strony brak słońca sprawi, że sępolia nie zakwitnie. Najlepsze dla niej będzie światło rozproszone.
Gleba
Luźna, najlepiej z domieszką piasku bądź torfu. Na spodzie doniczki warto zrobić drenaż. Wystarczy rozsypać w niej trochę keramzytu czy żwirku.
Nawadnianie
Roślinę nawadniaj 2 razy w tygodniu. Wodę odstaną i nie za zimną wlewaj do podstawki umieszczonej pod doniczką. Fiołek preferuje wilgoć, aczkolwiek nie wolno go zraszać.
Dokarmianie
Sępolii nie trzeba zbyt często nawozić. Warto aplikować jej wodę z odżywką co 14 dni – od marca do grudnia.
Przesuszenie
Gdy roślina nie kwitnie już kilka miesięcy, a ma wszystko, czego potrzebuje, to możesz zdecydować się na zastosowanie tego triku.
Polega na doprowadzeniu gleby do przesuszenia – w większym stopniu niż zwykle. Gdy fiołek wreszcie zakwitnie, zakończ tę metodę i podlewaj go, tak jak opisano wcześniej.
Zobacz też: Ten błąd w pielęgnacji kaktusa popełniamy najczęściej. Zobacz, jak go uniknąć