Sprawa Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego to już niemal telenowela. Byli politycy siedzą w areszcie, a zwolennicy PiS nawołują do uwolnienia – jak sądzą – „więźniów politycznych”. Czy rzeczywiście tak się stanie? Prezydent Andrzej Duda wezwał Adama Bodnara do jak najpilniejszego uwolnienia Wąsika i Kamińskiego w ramach procedury ułaskawieniowej – nie mylić z ponownym ułaskawieniem. Wydaje się jednak, że los polityków utkwił w martwym punkcie. Czy będzie przełom? Dziennikarze zapytali jasnowidza.
Gdzie zwykły człowiek nie może, tam niech chociaż jasnowidz spróbuje. Sprawa Wąsika i Kamińskiego wydaje się beznadziejna, przynajmniej dla nich oraz ich rodzin. Prezydent nie może wprost (po raz drugi) ułaskawić polityków, bo przyznałby, że poprzednie ułaskawienia nie są w mocy – a tak uważa opozycja i sądy. Andrzej Duda uruchomił więc procedurę ułaskawieniową i wezwał ministra sprawiedliwości Adama Bodnara do uwolnienia Wąsika i Kamińskiego na czas opiniowania ewentualnego ułaskawienia. Czy może zrobić coś jeszcze?
Czy Andrzej Duda mocniej zawalczy o uwolnienie z więzienia Macieja Wąsika i Mariusza Kamińskiego. Jackowski mówi krótko i zwięźle
„Wiem, co zrobi Andrzej Duda w sprawie byłych ministrów” – wyznał w rozmowie z dziennikarzami „Super Expressu” jasnowidz Krzysztof Jackowski. Zdaniem jasnowidza prezydent nie skorzysta z szybszej drogi uwolnienia ministrów z więzienia.
W tej kwestii Jackowski wydaje się więc pewny swojej oceny sytuacji, gdyż nie miał w tej sprawie nic więcej do powiedzenia. Najwyraźniej Wąsika i Kamińskiego czeka jeszcze długi pobyt za kratkami.
Obecnie Mariusz Kamiński odsiaduje wyrok w zakładzie karnym w Radomiu. Z kolei Maciej Wąsik trafił do aresztu w Przytułach Starych. Na początku oboje trafili przejściowo do aresztu śledczego w Warszawie.