Do dramatycznego odkrycia doszło w Opatowie w województwie świętokrzyskim, gdzie w jednym z garażu ujawnione zostały zwłoki noworodka. Sprawą zajęła się już policja pod nadzorem prokuratora, która ustala okoliczności porodu 20-letniej kobiety.
Jak informuje rozgłośnia Radio Ostrowiec, w poniedziałkowy poranek ratownicy medyczni dostali pilne wezwanie do jednego z domów. Okazało się, że 20-letnia kobieta zaczęła rodzić. Medycy znaleźli ją całą we krwi, z odciętą pępowiną. Dziecka nigdzie nie było.
Ratownicy podjęli natychmiastową decyzję o przewiezieniu kobiety do szpitala, a o sprawie została poinformowana policja. Niedługo później zaczęło się przeszukanie gospodarstwa. W jednym z garaży znalezione zostało ciało noworodka.
Policja ustala okoliczności śmierci noworodka
Z nieoficjalnych jak dotąd informacji wynika, że chłopczyk urodził się w 38. tygodniu ciąży. Bliscy kobiety mieli o niczym nie wiedzieć. Na tym etapie nie udało się jeszcze ustalić, czy dziecko urodziło się żywe, dlatego zarządzona została sekcja zwłok noworodka.
W rozmowie z portalem Ostrowiecka.pl prokurator Daniel Prokopowicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach, mówi, że wstępne postępowanie jest prowadzone w kierunku zabójstwa noworodka. Zgodnie z art. 149 kodeksu karnego, matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.