Chyba żadne ciasto nie sprawia nam tyłu zawodów, co drożdżowe. Czasami prawie wcale nie wyrośnie, a jego struktura pozostawia wiele do życzenia. Zawsze chcielibyśmy, żeby było puszyste, miękkie i wspaniałe wyrośnięte. Jak osiągnąć taki efekt? Najważniejsze to pracować nad ciastem i cierpliwie czekać, że podwoi objętość. Użyte składniki również mają kolosalne znaczenie. Dodanie do ciasta drożdżowego łyżki pewnego płynu zamieni je w ciasto powietrzne. Przyszłe bułeczki będą pulchne, miękkie i ekstremalnie wyrośnięte.
Wśród cukierniczych i piekarskich wyrobów są te z dodatkiem drożdży. Ludzie, którzy często pieką różności dla swoich bliskich, powinni mieć cały czas w lodówce kostkę świeżych droższy, ewentualnie suszone drożdże instant.
Czasami ciasto drożdżowe odmawia posłuszeństwa. Słabo rośnie lub wyrabia się je z problemami. Na szczęście oba dylematy da się rozwiązać w bardzo prosty sposób. Wypiek będzie idealny pod każdym względem, jeśli dodasz do niego odrobinę octu kuchennego. Masa prędzej wyrośnie, a jej struktura po upieczeniu stanie się mega puszysta i leciutka. Spokojnie, octu nie będzie czuć potem w wypieku, ponieważ skutecznie zniszczy go wysoka temperatura.
Przepis na ciasto powietrzne
Składniki:
500 g mąki pszennej,
2 żółtka,
100 g cukru,
125 ml letniego mleka,
30 g świeżych drożdży,
łyżka octu,
50 g rozpuszczonego masła.
Wykonanie:
W rondelku roztapiamy masło, pilnując, by się nie przypaliło, studzimy.
Robimy zaczyn: kruszymy drożdże, dodajemy łyżkę cukru i ciepłe mleko, odstawiamy na ok. 15 minut.
W drugim naczyniu mieszamy mąkę z pozostałym cukrem. Dokładamy żółtka, wyrośnięty zaczyn drożdżowy i kluczowy składnik, czyli ocet. Przez chwilę łączymy wszystko, a później wlewamy płynne masło. Zaczynamy wyrabiać ciasto rękoma do czasu, aż będzie swobodnie odchodzić od dłoni. Potem możemy skorzystać z robota.
Pojemnik z wyrobionym ciastem okrywamy szmatką z bawełny, pozostawiamy na ok. 60 min w ciepłym miejscu. Po tym czasie z powrotem wyrabiamy ciasto i od razu tworzymy deser (np. bułki). Umieszczamy je na blaszce wyłożonej pergaminem. Przed wystawieniem do piekarnika, czekamy jeszcze kwadrans, żeby nieco wyrosły.