Marchewka często przydaje się nam w kuchni i dobrze, jeśli stale mamy ją pod ręką. Zasianie warzywa na własnej grządce obok buraków, ogórków czy koperku to świetny pomysł. Korzeń jest prosty w uprawie, ale by urósł dorodny, należałoby trochę go wspomóc. Za pielęgnację odwdzięczy się z nawiązką. W roli wspomagacza doskonale sprawdzi się organiczny nawóz zasobny w substancje pokarmowe. Nie szukaj go w centrum ogrodniczym. Zrobisz go własnoręcznie w domu.
Kiedy nawozić marchew?
Pierwsze nawożenie wykonuje się przed siewem. Grunt wzbogaca się o kompost lub gnojownik. Taki naturalny nawóz jest nośnikiem mikroelementów potrzebnych roślinie już na wstępie. Po raz drugi marchew dokarmia się, gdy już wzejdzie. Podczas wzrostu można zasilać ją co pół miesiąca. Na częstotliwość nawożenia wpływa kondycja podłoża i rodzaj stosowanej odżywki.
Po kiełkowaniu roślinę można podbudować nawozem mineralnym. Sklepy ogrodnicze mają w ofercie środki z potasem, fosforem i azotem, które są niezbędne do dalszego rozwoju marchewki. Zamiast gotowych rozwiązań można postawić na te domowe, przy okazji tańsze i mniej szkodliwe dla środowiska. One również polepszą uprawy i zagwarantują obfite, dobrze wykształcone i słodkie plony.
Nawóz z popiołu zadziała na marchewkę jak doping
Popiół to odpad, ale za to jaki cenny. Zawiera magnez, potas i inne minerały zapewniające niepohamowany rozwój marchewki. Jak zrobić z niego nawóz do upraw? Popiół w ilości 100 g połącz z 10 litrami wody, zamieszaj i odłóż na 12 godzin. Po tym czasie używaj mieszanki do młodych roślin – o ile już wzeszły.
Do dyspozycji masz jeszcze jedną superodżywkę składającą się z jodu i wody. Możesz wspomóc nią swoje warzywa na grządce. Około 20 kropli jodu wlej do 10 litrów cieczy i starannie wymieszaj. Specyfikiem podlewaj uprawy dopiero po 14 dniach od wschodu.
Czytaj też: Za ok. 2 zł kupisz roślinę, która odpędza komary i muchy. Jest lepsza niż spraye