W czwartkowej mszy świętej w poznańskiej Farze, która była częścią obchodów 100. rocznicy wybuchu Powstania Wielkopolskiego, wziął udział prezydent Andrzej Duda. Na nabożeństwie obecni byli także prominentni politycy prawicy. Jak poinformował portal epoznan.pl, w kościele zabrakło jednocześnie gospodarza miasta Jacka Jaśkowiaka.
– Nie wiem, z czego miałaby wynikać moja obecność. Jestem za rozdziałem Kościoła i państwa. Jeżeli chcę iść do kościoła, to nie po to, żeby manifestować swoją obecność i siedzieć w pierwszej ławce, żeby mogły pokazać mnie kamery telewizji polskiej – wyjaśnił dziennikarzom powód swojej nieobecności prezydent Poznania.
Jaśkowiak powiedział, że do kościoła chodzi po to, by się pomodlić. – Bywam w kościele, szczególnie wtedy, gdy jest dzień ubogich, ustanowiony przez papieża Franciszka. Nie widziałem wówczas żadnego polityka Prawa i Sprawiedliwości – stwierdził włodarz Poznania, nawiązując do licznej delegacji rządzącej partii w kościele.