Tragedia, która wydarzyła się w czeskiej kopalni 20 grudnia, wstrząsnęła tak samo mocno Polską i Czechami. W kopalni w Karwinie zginęło wówczas 12 polskich górników na skutek wybuchu metanu. Nie przeżył także jeden czeski górnik. Robotnicy znajdowali się 800 metrów pod ziemią. Akcja ratunkowa przebiegała powoli. Występowały utrudnienia, ponieważ wysokie stężenie metanu nie pozwalało kontynuować akcji.
W Czechach zorganizowano zbiórkę pieniędzy dla rodzin zmarłych górników. Udało się zebrać pięć milionów koron, czyli 800 tys. zł. Środki pieniężne były zbierane przez dwie Fundacje. OKD zebrała ok 1,5 mln koron, które zostaną podzielone pomiędzy rodziny wszystkich górników. Druga fundacja Stowarzyszenie Świętej Barbary zdecydowało pomóc dzieciom którym tragedia zabrała ojców. Stowarzyszeniu udało się zebrać 3,5 mln koron.
Fundacja Rodzin Górniczych działająca w Polsce także zorganizowała zbiórkę.