W środę wyrok usłyszał kierowca taksówki „na aplikację”, który napastował seksualnie 24-letnią pasażerkę. Do zdarzenia doszło w Lublinie. Zamiast dowieźć na miejsce zlecającą przejazd, kierowca spróbował wykorzystać podpitą kobietę seksualnie. Sprawa trafiła na policję. Sprawca nie jest Polakiem – to obywatel Gruzji.
O gwałtach i molestowaniu seksualnych w taksówkach na aplikację informowaliśmy wielokrotnie. W pewnym okresie, w dużych polskich miastach, do takich wydarzeń dochodziło regularnie, a sprawy liczone były dziesiątkami. Sprawcami gwałtów i napastowania kobiety byli z reguły cudzoziemcy, którzy zostali ściągnięci do pracy w Polsce w charakterze kierowców.
Do opisywanego zdarzenia doszło wiosną ubiegłego roku w Lublinie – podaje „Fakt”. Pracujący jako kierowca Ubera Gruzin przyjął w środku nocy zlecenie na przewóz od 24-letniej kobiety. Mężczyzna miał odwieźć pasażerkę pod dom. Kobieta była nieco odurzona alkoholem, co Gruzin miał nadzieję wykorzystać.
Próba gwałtu w taksówce na aplikację. Obywatel Gruzji usłyszał wyrok – pół roku więzienia
Zarówno kierowca, jak i pasażerka, byli bardzo „komunikatywni” w trakcie podróży. W pewnym momencie zaczęli nawet wspólnie podśpiewywać. „Zażyła” relacja najwyraźniej ośmieliła Gruzina, który postanowił przerwać kurs i… przesiąść się na tylne siedzenie. Najwyraźniej 24-latka nie miała na myśli tego samego, co kierowca.
24-latka była w szoku takim obrotem sprawy. Do napaści – na jej szczęście – doszło pod jej blokiem. Po krótkiej szamotaninie kobieta zdołała otworzyć drzwi i uciec z taksówki, a następnie schronić się w domu.
Mężczyzna został oskarżony o napaść. Stanął przed sądem.
W środę, 3 lipca, Gruzin usłyszał wyrok pół roku pozbawienia wolności. Musi także zapłacić swojej ofierze kwotę 2 tys. złotych odszkodowania. Sąd nałożył także zakaz zbliżania się do ofiary. Mężczyzna nie będzie mógł zbliżyć się do kobiety przez kolejne 24 miesiące.