Pomimo wysiłków lekarzy policjanta nie udało się uratować. Młodszy aspirant Tomasz Dąbrówka zginął w poniedziałek w tragicznym wypadku drogowym. W czasie wolnym od pracy policjant został potrącony przez samochód podczas jazdy rowerem. Okoliczności śmiertelnego wypadku z udziałem funkcjonariusza są przedmiotem policyjnego dochodzenia.
Komenda Stołeczna Policji przekazała smutną informację o śmierci młodszego aspiranta Tomasza Dąbrówki. Policjant odszedł w poniedziałek, 8 lipca, przed godziną 22:00.
Mł. asp. Dąbrówka był policjantem Wydziału Konwojowego Komendy Stołecznej Policji. Mundurowy zmarł w wyniku odniesionych obrażeń po wypadku drogowym z jego udziałem.
Tuż przed godz. 22:00 w poniedziałek zmarł policjant z komendy stołecznej. Mężczyzna został potrącony przez samochód w czasie wolnym od służby
Do zdarzenia doszło w poniedziałek, w godzinach popołudniowych, na drodze wojewódzkiej nr 736 w miejscowości Wola Magnuszewska – podaje „o2.pl”. Dla policjanta był to czas wolny od służby. Podczas jazdy rowerem funkcjonariusz został potrącony przez samochód. Mężczyzna zmarł później w szpitalu.
Nie są znane bardziej szczegółowe okoliczności wypadku, ani kto zawinił.
„Postępowanie prowadzone jest przez policjantów w Kozienicach. Okoliczności zdarzenia są badane, jak w przypadku każdego wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Niestety nic więcej nie mogę powiedzieć” – przekazał portalowi podkom. Jacek Wiśniewski.
Komendant stołecznej policji złożył rodzinie i najbliższym zmarłego funkcjonariusza „najszczersze kondolencje i wyrazy najgłębszego współczucia”.
Koledzy mł. asp. Dąbrówki wspominają policjanta jako człowieka „pełnego pasji i zaangażowania, oddanego swojej pracy i służbie dla społeczeństwa. Jego koledzy z warszawskiego garnizonu zapamiętają go jako osobę życzliwą, zawsze gotową do pomocy i pełną profesjonalizmu” – czytamy na „o2.pl”.