Koniec lata to czas zbiorów wielu owoców i warzyw. Sezon na niektóre z nich skończył się już kilka tygodni temu, a wiele roślin nadal wydaje plony. Są też takie gatunki, na które będziemy musieli jeszcze trochę poczekać, nim całkiem dojrzeją. Zbiory marchewki już dawno się zaczęły i potrwają do października. Każdy przyzna, że marchewka zerwana prosto z grządki smakuje najlepiej. Zimą sklepy spożywcze przeważnie oferują nam warzywa z importu lub upraw szklarniowych, których smak i wartości zdrowotne pozostawiają wiele do życzenia. Poznaj niezawodny sposób na magazynowanie pomarańczowych korzeni. W rzetelnych warunkach przetrwają całą zimę i nie będziesz musiał ich kupować w sklepie.
Warzywa korzeniowe nie są zbyt trwałą grupą produktów spożywczych. Przechowywane w złych warunkach mogą błyskawicznie wyschnąć, zgnić lub utracić jędrność. Zwłaszcza te z supermarketu. Zanim trafią z pola do sklepowej skrzynki minie sporo czasu. Konsumenci praktycznie nic o nich nie wiedzą – kiedy odbył się zbiór, w jakich warunkach warzywa były tymczasowo składowane i ile czasu trwał transport. Kupowanie takiego towaru, o którym mało wiemy, jest ryzykowne. Niewykluczone, że szybko się popsuje.
Marchewka będzie świeża przez wiele miesięcy. Tylko tak ją przechowuj
Po zbiorach nie myj marchewek wodą w celu pozbycia się pozostałości ziemi. Wystarczy, że jej nadmiar usuniesz ręcznie. Woda może przyspieszyć proces psucia.
Podczas przechowywania z korzeni może wyrosnąć natka, więc zawczasu odkrój z nich końcówkę.
Na spodzie skrzynki czy innego plastikowego kontenera rozrzuć trochę gleby, a potem umieść na niej pierwszy poziom korzeni. One nie powinny się dotykać wzajemnie. Następnie przykryj je warstwą gleby i układaj drugi poziom warzyw, przykrywając je potem ziemią. W ten sam sposób układają kolejne warstwy, aż skrzynka będzie pełna.
Najlepiej przechowuj ją w piwnicy, ale jeśli nie masz do niej dostępu, połóż marchewkę w innym pomieszczeniu gospodarczym – ważne, by było ciemne, wilgotne, o temperaturze 0-4°C.
