Przez lata kryzys migracyjny naszego kraju właściwie nie dotyczył, jednak po otwarciu korytarza białoruskiego Polska weszła do grona państw europejskich, dla których nielegalna imigracja stała się realnym problemem. Migranci przenikają do naszego kraju nie tylko przez wschodnią granicę, ale są również cofani z Niemiec w ramach procedury readmisji. Premier Donald Tusk zdecydował w ostatnich dniach o radykalnej odpowiedzi na problem. Polska czasowo zawiesi przyjmowanie wniosków o azyl. Niemal połowa Polaków przyjęła działania szefa rządu z zadowoleniem – wynika z sondażu w tej sprawie.
Czasowe i terytorialne zawieszenie przyjmowania wniosków o azyl to jeden z punktów planu Donalda Tuska, który ma stanowić odpowiedź na kryzys migracyjny, a jednocześnie – przynajmniej na jakiś czas – element polityki migracyjnej państwa.
Zgodnie z najnowszym sondażem dla „Rzeczypospolitej” Polakom podoba się decyzja szefa rządu. 49,4 proc. oceniło działanie pozytywnie, a tylko 24,1 proc. uważa, że to zły pomysł. 26,1 proc. badanych nie wyraziło żadnego zdania w tej kwestii.
Okazuje się, że im młodszy respondent, tym mniejsze poparcie dla zaostrzania polityki migracyjnej wobec nielegalnych imigrantów. W grupie badanych powyżej 50 r.ż. działania Tuska pochwala 52,3 proc. – najwięcej respondentów (przeciw 23 proc.). Z kolei w grupie osób poniżej 25 r.ż. już tylko 35,4 proc. badanych popiera ruch premiera, a 33,7 proc. odrzuca pomysł. Wśród badanych w wieku od 25 do 34 lat poparcie skakało już do 49 proc., a przeciwko wypowiadało się jedynie 23,6 proc. badanych.
Polska zawiesza przyjmowanie wniosków azylowych. „Kontrola granic i bezpieczeństwo terytorialne Polski jest i będzie naszym priorytetem”
Wstrzymane przyjmowania wniosków ma zniechęcić nielegalnych imigrantów do przybywania do Polski przez Białoruś. Zdaniem premiera decyzja zatrzyma proces nielegalnej imigracji. Warto zwrócić przy tym uwagę, że celem migrantów nie jest Polska, ale kraje na zachód od Odry.
„Czasowe zawieszenie wniosków azylowych wprowadzono w maju w Finlandii. Jest odpowiedzią na wojnę hybrydową wypowiedzianą całej Unii (w tym przede wszystkim Polsce) przez reżimy w Moskwie i Mińsku polegającej na organizowaniu masowych przerzutów ludzi przez nasze granice” – napisał Donald Tusk na X, uzasadniając swoją decyzję. „Kontrola granic i bezpieczeństwo terytorialne Polski jest i będzie naszym priorytetem. Nasze decyzje i działania będą temu bezwzględnie podporządkowane” – dodał.