W środę rano Lotniska Chopina w Warszawie zostało częściowo ewakuowane. Władze portu lotniczego podjęły taką decyzję po znalezieniu przez służby lotniskowe podejrzanego przedmiotu w bagażu podręcznym jednego z pasażerów. Ewakuacja dotyczyła strefy CDE.
Znalezienie podejrzanego przedmiotu w walizce jednego z pasażerów lotniska na warszawskim Okęciu spotkało się z gwałtowną reakcją władz portu lotniczego. Natychmiast podjęto decyzję o ewakuacji całej strefy CDE – czyli odprawy bezpieczeństwa, odprawy paszportowej oraz poczekalni dla pasażerów. Ewakuację zarządzono w trosce o bezpieczeństwo przebywających w strefie CDE pasażerów.
„Pasażerka nie chciała wyjąć z bagażu podręcznego przedmiotu, który przypominał przedmiot zabroniony. Twierdziła, że nic o nim nie wie. Wszczęto przewidzianą w takich sytuacjach procedurę” – ustalił dziennikarz śledczy „Radia ZET”, Mariusz Gierszewski.
Na miejscu zaroiło się od służb, które zablokowały drogi dojazdowe do terminala. W związku z tym mogą występować utrudnienia w ruchu.
Piłkarze Legii Warszawa musieli czekać na Okęciu. Ewakuacja opóźniła ich wylot na mecz LKE w Sztokholmie
Incydent – jak się okazało – przeszkodził w podróży piłkarzom Legii Warszawa, którzy zmierzają na mecz Ligi Konferencji Europy, który ma odbyć się w Sztokholmie.
„Sytuacja na lotnisku Chopina w Warszawie opanowana. Z ponad godzinnym opóźnieniem, ale już bez żadnych przeszkód, Legia wyruszy do Sztokholmu na mecz w Lidze Konferencji. Znaleziony przedmiot w strefie kontroli bezpieczeństwa okazał się niegroźny” – przekazał na X Mateusz Ligęza.
Pasażerka nie chciała wyjąć z bagażu podręcznego przedmiotu, który przypominał przedmiot zabroniony. Twierdziła, że nic o nim nie wie. Wszczęto przewidzianą w takich sytuacjach procedurę. https://t.co/dOLCwCtEGi
— Mariusz Gierszewski (@MariuszGierszew) December 18, 2024