Naczelne dowództwo północnokoreańskiej armii w czwartek rano wydało oświadczenie w reakcji na ostatnie ostrzeżenia amerykańskiego prezydenta pod adresem KRLD.
„Sensowny dialog z takim typem jak Trump, pozbawionym rozumu, nie jest możliwy. Na niego działa jedynie bezwzględna siła”.
Prezydent USA zaalarmował we wtorek, że jeśli Korea Północna nie zaprzestanie grozić Stanom Zjednoczonym, spotka ją „ogień i gniew, jakich świat jeszcze nie widział”.
Armia północnokoreańska krytycznie oceniła ostrą wypowiedź Trumpa jako „pełną bzdur”, jego zaś określono jako „pozbawionego rozumu”. Uznano, że retoryka prezydenta powoduje niepotrzebną eskalację napięcia w stosunkach USA – Korea Północna, a także w całej Azji.
– Sceptycznie przyjmuje słowa prezydenta Trumpa, ponieważ kiedy mówi się, że coś się zrobi, trzeba mieć pewność, że jest się to w stanie to zrobić.(…) Wielcy przywódcy, których znałem, nie straszyli, jeśli nie mieli pewności, że są gotowi do działania, a ja nie jestem przekonany że prezydent Trump jest gotowy do działania – stwierdził republikański senator John McCain w wywiadzie dla KTAR w Phoenix.
McCain nazwał ostrzeżenie prezydenta USA pod adresem reżimu Kim Dzong Una „klasycznym Trumpem”. Wpływowa senator Dianne Feinstein jasno wyraziła, że amerykański prezydent wcale nie poprawia sytuacji swoimi bombastycznymi komentarzami.
Pierwszą reakcją Korei Płn. na retorykę Donalda Trumpa była groźba atakiem na wyspę Guam, terytorium USA gdzie mieści się baza amerykańskiego lotnictwa strategicznego Anderon.
– Potencjalny atak rakietowy na wyspę Guam, o którym mówi Korea Północna, nie stanowi realnego zagrożenia, a wyspa jest przygotowana na „wszelką ewentualność”, by bronić swych mieszkańców – powiedział gubernator Guamu Eddie Calvo.
Senator Joseph Lieberman w telewizji CNN stwierdził, iż język dyplomacji nie dociera do Kim Dzong Una. Lieberman uważany jest za autorytet w dziedzinie spraw zagranicznych.
– Próbowaliśmy przez lata, właściwie dekady, języka dyplomacji z Koreą Północną i to nie działało. Uważam, że oświadczenie prezydenta Trumpa jest nie tylko dobitnym dowodem powagi, z jaką traktujemy szybko wzrastające możliwości Korei Północnej, ale – moim zdaniem – jest to oświadczenie posiadające nawet większe znaczenie dla Chin. – powiedział.
Korea Północna otwarcie deklaruje, iż dąży do wytworzenia pocisku balistycznego z głowicą nuklearną. Pocisk ten zdolny będzie dosięgnąć kontynentalnego terytorium Stanów Zjednoczonych