Ciemne plamy na owocach nie zawsze są spowodowane przez szkodniki, chociaż wyglądają niepokojąco. To pokłosie suchej zgnilizny wierzchołkowej pomidora, czyli choroby wywołanej deficytem wody i wapnia w podłożu. W większości przypadków dochodzi do zaburzeń w jego pobieraniu przez korzenie krzaczków. Z suchą zgnilizną można sobie na szczęście poradzić.
Sucha zgnilizna jest zagrożeniem nie tylko dla pomidorów, ale i papryki. Może przyczynić się do spadku ilości plonów roślin.
Nad suchą zgnilizną można zapanować. Oto ratunek dla pomidorów
Początkowe zwiastuny choroby to już znak dla plantatorów, że trzeba działać. Warto zwiększyć nawadnianie. Ale pamiętaj, że ziemia musi być tylko lekko mokra, ale nie przemoczona. Dalsze działania w kierunku opanowania choroby obejmują zaaplikowanie nawozu wapniowego – dolistnie lub doglebowo.
Polecany przez fachowców jest roztwór saletry wapniowej o stężeniu 0,5–1 proc. Zabieg z użyciem tego preparatu przeprowadza się wieczorem. Dzięki niemu owoce zostają nasycone wapniem. Warto saletrę stosować systematycznie co 7–10 dni.
Zachowaj środki ostrożności
Sucha zgnilizna na pomidorach to nie żarty. Jeśli nie chcesz stracić plonów, pamiętaj o kilku rzeczach:
Nie dokarmiaj pomidorów azotem ponad miarę, bo zmniejsza on wchłanianie wapnia.
Kasowanie całej rośliny to błąd. Zgnilizna przenosi się na inne sadzonki, a gdy opanujesz zarazę, doczekasz się zdrowych i smacznych plonów.
Czytaj też: Włóż do szafy rolkę papieru. Nie uwierzysz, co się stanie
