Specjalna komisja kolejowa bada sytuację, do której doszło w sobotę, 12 lipca, pod Krakowem. Z powodu błędu dyżurnego ruchu dwa pociągi jadące w przeciwnym kierunku znalazły się na tym samym torze! Chodzi o trasę Warszawa-Kraków. Na szczęście poważny błąd nie miał katastrofalnych skutków, jednak podróżujący na tej linii pasażerowie muszą liczyć się z utrudnieniami i opóźnieniami.
Do zdarzenia doszło w sobotę, 12 lipca, na stacji Raciborowice pod Krakowem. Dwa pociągi Intercity – „Jadwiga” oraz „Karłowicz” – zostały skierowane na ten sam tor w przeciwnych kierunkach. Jak donosi RMF FM – sytuacja była wynikiem błędu dyżurnego ruchu. Na szczęście potencjalnie katastrofalną w skutkach pomyłkę bardzo szybko udało się opanować. W rozmowie ze stacją Justyna Moskalewicz-Aderek z PKP Intercity przekazała, że „sytuację bada specjalnie powołana do tego zdarzenia komisja kolejowa”
Niestety błąd przełożył się na dodatkowe utrudnienia w kursowaniu pociągów na trasie Warszawa-Kraków. „Staramy się, żeby jak najszybciej wrócić do rozkładowej organizacji ruchu w ciągu dnia” – poinformowała Moskalewicz-Aderek. W oczywistym następstwie utrudnień na trasie do Warszawy są opóźnienia w relacjach składów jadących z Krakowa przez stolicę do innych miasta – np. „Sienkiewicz” do Olsztyna, który był opóźniony o ponad 2 godziny.
Nie bez znaczenia dla dzisiejszego paraliżu kolei między Krakowem a Warszawą są prace remontowe, które są prowadzone w miejscowości Raciborowice, gdzie doszło do skierowania dwóch pociągów pospiesznych na ten sam tor. Z powodu remontu ruch składów pasażerskich odbywa się tam tylko jednym torem, co już wcześniej stanowiło spore utrudnienie.
Źródło: se.pl / RMF FM
