25 zastępów straży pożarnej walczyło z rozprzestrzeniającym się ogniem, który pojawił się w hali magazynowej przy ulicy Szczecińskiej 19 we Wrocławiu. W budynku produkowane są składniki wchodzące w skład perfum.
Ogień pojawił się w czwartek około godziny 17:00. Początkowo media informowały, że spaleniu uległy sterty śmieci, ale kiedy kłęby dymu zaczęły pojawiać się na coraz większym obszarze, wówczas podniesiono alarm i wezwano strażaków, którzy na miejscu zastali zgoła odmienny widok.
Cała akcja miała miejsce w hali firmy Hydrosolar Dolny Śląsk, której wymiary sięgają 100 metrów szerokości i 200 metrów długości. Powagi sytuacji nadaje fakt, że powstałe w wyniku ognia gęsty kłęby dymu widoczne są nie tylko nad Wrocławiem, ale także nad oddalonymi o kilkanaście kilometrów miejscowościami.
Produkcja w hali zajmowała się wytwarzaniem składników, które następnie wykorzystywane są do perfum. Po pojawieniu się pierwszych płomieni, poinformowany o tym został właściciel hali. Według jego ustaleń i informacji przekazanych wrocławskiej policji, w budynku nie powinna znajdować się żadna osoba.
25 strażaków cały czas walczy z ogniem, a sytuacji nie pomaga fakt, że co jakiś czas dochodzi do mniejszych wybuchów. Ulice w okolicach stadionu Wrocław są zakorkowane.
Przed godziną 19 strażakom udało się ugasi ogień. Akcję utrudniały wybuchy, które miały miejsce w hali. Hala spłonęła doszczętnie. Na szczęście żadna osoba nie została poszkodowana.