Powodzeniem zakończył się pierwszy lot największego na świecie samolotu pod względem rozpiętości skrzydeł. Maszyna wystartowała w sobotę z lotniska na pustyni Mojave w Kalifornii i w ciągu 2,5-godzinnego lotu osiągnęła wysokość 5 182 metrów oraz szybkość 304 km/h.
– Dzisiejszy lot pozwoli przybliżyć nasz cel, jakim jest zaproponowane alternatywy dla systemów wprowadzania satelitów na orbitę z ziemi – powiedział po zakończeniu misji dyrektor generalny Stratolaunch Jean Floyd. Pilot samolotu Evan Thomas ocenił, że lot był „fantastyczny” i przez większość czasu maszyna zachowywała się „tak jak przewidywano”.
Wielkość samolotu zaprojektowanego przez firmę inżynieryjno-astronautyczną Scaled Composites jest imponująca. Składa się on z dwóch kadłubów połączonych skrzydłami o rozpiętości 117 metrów, czyli tyle, ile wynosi długość boiska do futbolu amerykańskiego. W pełni załadowany i gotowy do startu Stratolaunch ma ważyć prawie 600 ton. Dla porównania Airbus A380, który jest największym samolotem pasażerskim świata, ma rozpiętość skrzydeł 80 metrów i waży 575 ton.
https://twitter.com/WJeanFloyd/status/1117142822115659776
Maszyna zbudowana przez firmę Stratolaunch, założoną w 2011 roku przez jednego z twórców Microsoftu Paula Allena, ma w przyszłości służyć jako latająca platforma startowa dla trzech rakiet. Każda z nich ma wynosić na orbitę okołoziemską średniej wielkości satelitę. Zgodnie z projektem start rakiet nastąpi na wysokości 10 000 metrów. Osiągnięcie tego pułapu zapewni sześć silników, które na co dzień są montowane w Boeingach 747. Powodzenie projektu znacznie obniżyłoby koszt umieszczania nowych satelitów, które dziś wstrzeliwane są za pomocą jednorazowych rakiet nośnych z powierzchni Ziemi.