
W trakcie lekcji w Szkole Podstawowej nr 3 w Braniewie doszło do niezwykle niebezpiecznego zdarzenia. W plecaku jednego z uczniów wybuchł telefon, powodując pożar i zadymienie sali. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło w ostatni piątek, kiedy to w plecaku ucznia nagle zapalił się telefon komórkowy. Doszło do eksplozji, w efekcie czego uszkodzeniu uległ sam aparat, jak i plecak. Ogień szybko strawił jego zawartość.
Pedagog prowadząca lekcję od razu zareagowała i ewakuowała uczniów z klasy, natomiast płonący plecak wyniosła na zewnątrz budynku. Na miejsce przybyli strażacy, którzy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, oddymili pomieszczenie i sprawdzili stężenie tlenku węgla.
Nikt nie został ranny
Na całe szczęście sytuacja nie wymagała przeprowadzenia ewakuacji całej szkoły. Z przeprowadzonych oględzin wynika, że pożar nastąpił na skutek wybuchu baterii litowo-jonowej w smartfonie. Urządzenie nie było ładowane ani aktywnie używane.
Eksperci przypominają, że do wybuchy baterii w telefonach dochodzi najczęściej wskutek ich konstrukcji. Powszechnie stosowane w smartfonach ogniwa wytwarzają gaz, który w przypadku wad konstrukcyjnych może skutkować przegrzaniem, rozszczelnieniem i eksplozją.