Każda roślina domowa czy ogrodowa potrzebuje substancji odżywczych, by prawidłowo się rozwijać, kwitnąć czy owocować. Dawkę cennych minerałów takich jak azot, fosfor czy mangan spożytkuje w przeciągu kilku dni czy tygodni. Co dalej? Rośliny ogrodowe zaczną czerpać niezbędne składniki z podłoża, a rośliny w doniczkach są zdane na nas. Dlatego od czasu do czasu trzeba je suplementować. Na rynku nawozów do wzmacnia domowej zieleni są dziesiątki, a nawet setki i można wybierać spośród płynów, proszków, granulek, koreczków czy aplikatorów. Obornik bije je na głowę. Nasi pradziadkowie użyźniali nim glebę pod uprawę roślin i tak robi się po dziś dzień. Można go nawet stosować do roślin w domu. Ważne, by wiedzieć, po jaką formę zwierzęcego kompostu sięgnąć.
Obornik od dekad stosowany jest jako nawóz pod rośliny uprawne. Wysoka skuteczność działania to jego największy atut. Rolnicy nawożą nim pola pod uprawy zbóż, kukurydzy czy rzepaku. W ogrodzie natomiast służy do użyźniania gleby pod warzywa i owoce. W domu też się nieźle sprawdzi – rośliny doniczkowe dzięki niemu ożyją. Jedynym minusem tego nawozu jest nieznośny zapach.
Tak jak na polu czy w warzywniku woń obornika jest do zniesienia, tak w mieszkaniu może być z nią problem. Na szczęście jest rozwiązanie. Wystarczy zamiast tradycyjnego obornika zastosować pod rośliny doniczkowe obornik granulowany ze sklepu. W przeciwieństwie do świeżego granulowany obornik nadaje się do stosowania w budynkach mieszkalnych, bo prawie wcale nie śmierdzi.
Obornik to cenny nawóz, którym zaklęta jest moc składników odżywczych
W oborniku znajduje się magnez, fosfor, wapń, potas i wiele innych minerałów, które są roślinom niezbędne do życia. Działa w wolnym tempie. Substancje odżywcze oddaje do gleby etapami, w związku czym chroni kwiaty przed przenawożeniem. Jest dobrym użyźniaczem gleby. Zwiększa jej chłonność i sprzyja korzystnym drobnoustrojom zamieszkującym doniczkę.
Jak stosować obornik do kwiatów domowych?
Serwis Deccoria informuje, że granulowany obornik warto połączyć z glebą w proporcji 1:4-5. Nawozu zwierzęcego jest tylko garstka, ale taka ilość gwarantuje pożądane efekty. Trochę granulek należy rozrzucić na wierzchu gleby, a potem podlać niewielką ilością wody. Od tego momentu cenne mikroelementy będą krok po kroku wnikać do podłoża i zasilać korzenie, równocześnie uskrzydlając całą sadzonkę.
Granulki obornika nadają się świetnie do żarłocznych roślin, tj. paprotka, monstera, dracena czy fikus. Sukulentów i orchidei lepiej nim nie wzmacniać, ponieważ gatunki te niezbyt dobrze na niego reagują. Jest dla nich zbyt mocny.
Czytaj też: Storczyk kwitnie prawie non stop. Florystyczny patent jest bezcenny
