
Twój fiołek afrykański nie chce kwitnąć i z tego powodu czujesz się lekko rozgoryczony? Jeśli marzyłeś o pięknych kwiatach, a zamiast ich masz tylko zielone liście, nie przejmuj się. Tak sprawisz, że roślina zawiąże ogrom kwiatów. Podlej ją ziołową odżywką, a eksploduje kolorami i zapachami. Przygotuj się na prawdziwe parapetowe show!
Pielęgnacja fiołka afrykańskiego nie jest trudna ani wymagająca. Jednak warto wiedzieć, co ten okaz lubi, a czego nie. Kluczowe jest stanowisko, najlepiej z rozproszonym światłem. Roślina preferuje temperaturę w zakresie od 18℃ do 22℃. Nie lubi suchego powietrza, a ja wiadomo, jesienią i zimą, o takie jest łatwo. Wszystko przez sezon ciepłowniczy i dmuchające z kaloryferów gorąco. Można sobie jednak z tym poradzić. Wystarczy położyć nieopodal doniczki nawilżacz powietrza lub pojemnik z wodą. Fiołek lubi luźną glebę o lekko kwaśnym pH. Trzeba podlewać go inaczej niż inne kwiaty, a wodę nalewać do podstawki.
Wskutek deficytów substancji pokarmowych roślina traci wigor, a nowe kwiaty, choć chcą, nie mogą się pojawić. Wszystko zmieni się o 180 stopni, gdy zastosujesz odżywkę napar z hibiskusa.
Zbawienny nawóz na bazie hibiskusa to coś, czego fiołek od dawna potrzebuje
Hibiskus zawiera potas i fosfor, których niedobór często notuje się u roślin przed zimą. Oba te pierwiastki są im wtedy bardzo potrzebne. Wzmacniają korzenie i polepszają ogólną kondycję, a także pobudzają kwitnienie. Warto w listopadzie rzucić fiołkowi koło ratunkowe w postaci hibiskusowego suplementu.
Aby go przygotować, musisz najpierw wsypać do miski czy dużego kubka dwie łyżeczki suszonego hibiskusa, a potem zalać wrzątkiem (ok. 250 ml) i odstawić pod przykryciem. Po ok. 60 minutach herbatka powinna naciągnąć, więc odsącz ją przez sitko i gotowe. Podlewaj kwiaty co 14 dni. Wyrzut nowych pąków zobaczysz błyskawicznie.
Czytaj też: Wbij korek do doniczki. Ten genialny trik odmieni twoje rośliny

