
Charakterystyczny rybi zapach przeszywa nie tylko kuchnię, ale i inne pomieszczenia w domu. Na dodatek dość długo daje o sobie znać. Od obiadu minęło już kilka godzin, a woń po mintaju czy karpiu nadal czuć – jak go zupełnie wyeliminować? Wystarczy wziąć 1 owoc, przekroić na pół i wrzucić na patelnię. Problem brzydkiego zapachu rozwiąże się błyskawicznie.
Rybi zapach jest dokuczliwy i długo pozostaje w pomieszczeniu. Osiada także na odzieży, firankach czy zasłonach. Co zrobić, żeby szybciej wyparował i nie zdążył roznieść się na całą kuchnię? Wypróbuj trik z jabłkiem, a brzydka woń ulotni się jak kamfora.
Warto wiedzieć, niektóre gatunki ryb „pachną” bardziej, a inne mniej. Szczególnie oceaniczne, morskie i z mulistych akwenów roztaczają dość wyraziste zapachy. Zupełnie inaczej niż słodkowodne (np. pstrąg, łosoś). Chcąc ograniczyć brzydkie zapachy, warto sięgać po młode ryby.
Jak zniwelować rybi zapach w trakcie smażenia?
W trakcie układania filetów na patelni połóż obok nich także jabłko. Przekrój je na pół i umieść obie części skórką do góry. Owoc wchłonie nieprzyjemne wonie, a jakby tego było mało, nada przyjemniejszego smaku smażonej rybie.
Aby w maksymalnym stopniu zniwelować rybią woń z kuchni, warto dodatkowo włączyć okap. Nie zaszkodzi też uchylić okna.
Na ok. pół godziny przed smażeniem warto moczyć rybę w chłodnym mleku. Nabiał „zabierze” sporo rybich zapaszków. Przed panierowaniem należy kawałki mięsa wyciągnąć i osuszyć. Wszystkie te zbiegi powinny pomóc stłumić brzydkie wonie.
Polecamy: Zastosuj metodę czwórki. Kluski śląskie wychodzą tak dobre, że każdy poczuje różnicę

