– To, co zrobił ks. Cybula, jest dla mnie nieprawdopodobne. Gdybym o tym wiedział wcześniej, osobiście bym go zrzucił ze schodów. Nie miałby do mnie wstępu. Ale naprawdę nie wiedziałem – stwierdził były prezydent Lech Wałęsa w wywiadzie dla portalu wyborcza.pl, spytany o ocenę księdza Franciszka Cybuli.
W filmie „Tylko nie mów nikomu” braci Tomasza i Marka Sekielskich były kapelan Lecha Wałęsy, w czasie, gdy był on prezydentem Polski, przyznał się do molestowania seksualnego dwunastoletniego dziecka. Wałęsa powiedział, że ma żal, że nikt mu o tym wcześniej nie powiedział, gdyż inaczej zareagowałby na duchownego.
Odnosząc się do czynów pedofilskich kapelana „Solidarności” ks. Henryka Jankowskiego, były prezydent wyraził opinię, że on osobiście nie ma „żadnych wątpliwości, że [ks. Jankowski] molestował dzieci”. – Jestem jeszcze bardziej zohydzony. Tylko żeby było jasne: mojej wiary nic nie zachwieje. Wierzę w Pana Boga, księży traktuję jak nauczycieli, jak przewodników, dobrych i złych. Mogę się za nich modlić, ale nie do nich, oni nie zakłócą mojej wiary. Bez wiary nie żyję – zaznaczył Lech Wałęsa, podkreślając że chce, by „problem pedofilii został wyrwany z korzeniami”.