Były szef MON i wiceprezes PiS Antoni Macierewicz otrzymał tajną misję od prezesa partii Jarosława Kaczyńskiego. W czasie kampanii wyborczej do parlamentu Macierewicz ma zmobilizować twardy elektorat partii rządzącej na wschodzie Polski, by ten poszedł do urn i zagłosował na PiS. W tym celu przewodniczący komisji smoleńskiej ma straszyć „zdradą narodową” opozycji, głównie Platformy Obywatelskiej.
O czym piszemy w nowym numerze @TygodnikWPROST? https://t.co/JhY9B4P2Wr
— WPROST.pl (@TygodnikWPROST) July 28, 2019
– To ma być przekaz skierowany do radykalnego, prawicowego wyborcy (…). Macierewicz będzie jeździł po tych katakumbach i opowiadał o zdradzie narodowej naszym wyznawcom. Dla tych ludzi jest ikoną, nikt nie ma takiego posłuchu jak on – powiedział tygodnikowi „Wprost”, który sprawę ujawnił, jeden z polityków prawicy.
Jarosław Kaczyński, wyznaczając Macierewiczowi zadanie, miał również mu powiedzieć, że jego terenowe wystąpienia nie powinny przebijać się do szerokiej opinii publicznej. Jednocześnie Macierewicz miał dostać zakaz udziału w kampanii ogólnopolskiej, gdyż burzy wizerunek PiS jako „partii umiaru i miłości”.
Czy wy w tym @pisorgpl macie naprawdę ludzi za idiotów? Ja mieszkam w bloku, jak coś.
Macierewicz będzie jeździł po tych katakumbach i opowiadał o zdradzie narodowej naszym wyznawcom. Dla tych ludzi jest ikoną, nikt nie ma takiego posłuchu jak on https://t.co/Nb6ILwroQQ
— Robert Zak 💙🇵🇱🇪🇺🇺🇦 (@RobertZak16) July 29, 2019
Były minister obrony przyznał w Polskim Radiu 24, że podczas wyborów „ma realizować plan PiS”, zapewnił jednak, że doniesienia tygodnika „Wprost” są „mylne”.
https://twitter.com/MarioRebeliant/status/1155814393730490368