Nie takiego przebiegu spotkania w kanadyjskiej Mississaudze z – popierającą dotąd w większości PiS – Polonią spodziewał się były szef MON Antoni Macierewicz. Podczas odbywającego się pod gołym niebem wiecu został totalnie skrytykowany za sianie przez partię Jarosława Kaczyńskiego nienawiści pomiędzy Polakami w kontekście katastrofy smoleńskiej z 10 kwietnia 2010 roku.
Spotkanie odbyło się 8 września, ale dopiero teraz informacje o jego przebiegu dotarły do Polski.
– Czy zgodzi się pan, że szczucie jednej połowy Polski na drugą kłamliwymi argumentami o potworną bratobójczą zbrodnię jest pomysłem szatana? – pytał wiceszefa partii rządzącej jeden z uczestników. – Mam na myśli Smoleńsk i ranę, którą pan drąży od lat w ciele narodu, dla korzyści politycznej, bredząc, że pan szuka prawdy. Piekło się o pana upomni – zapowiedział.
Jeszcze ostrzej potraktował Macierewicza kolejny z uczestników mitingu. Odnosząc się do śledztwa prowadzonego przez zespół Macierewicza i lansowane teorie o zamachu i wybuchach na pokładzie prezydenckiego tupolewa, spytał Macierewicza wprost, czy leczy się z zaburzeń urojeniowych. – Nie leczę się i nigdy się nie leczyłem – odpowiedział były szef MON.